Brad Pitt wygrał walkę z uzależnieniami

W 2017 roku, zaraz po swoim głośnym rozwodzie z byłą żoną Angeliną Jolie, która oskarżyła aktora o skłonności do agresji, Brad Pitt udzielił szczerego wywiadu dla magazynu GQ, w którym przyznał, że ma problem z uzależnieniem od alkoholu, stwierdzając, że „potrafił opić Rosjanina jego własną wódką”. Teraz po pięciu latach od tego wyznania, aktor ponownie zgodził się udzielić wywiadu magazynowi. Gwiazdor opowiedział w nim o swoim życiu w trzeźwości i o porzuceniu szkodliwych nałogów. Pitt pochwalił się, że podczas pandemii udało mu się nawet rzucić papierosy, które palił odkąd ukończył liceum. Jak aktor sam przyznał, to dzięki abstynencji może teraz „odkrywać życie na nowo”, a najważniejszym celem dla niego stało się odnalezienie przede wszystkim pozytywnego stosunku do życia.

„Jeżeli możecie połączyć ten paradoks, który niesie za sobą jednocześnie prawdziwy ból i prawdziwa radość, to osiągacie dojrzałość, to pozwala wam dojrzeć” - powiedział aktor.

 

Gwiazdor przez ten czas nie zmagał się jednak jedynie z uzależnieniami. Pitt od lat czuł się bardzo samotny i to właśnie ta samotność sprawiła, że aktor częściej sięgał po alkohol.

„Myślę, że serca każdego z nas są w pewnym stopniu złamane. Ja czułem się zawsze bardzo samotny, jako dziecko i nawet tutaj. Właściwie dopiero od niedawna jestem bliżej z przyjaciółmi i rodziną” - powiedział aktor.

Po rozstaniu z Angeliną Jolie Brad Pitt trafił na odwyk w zamkniętym ośrodku na pustyni, gdzie przez 18 miesięcy leczył się z uzależnienia od alkoholu uczęszczając na spotkania Anonimowych Alkoholików, gdzie jak sam przyznaje, poznał ludzi którzy bardzo mu pomogli w wejściu na właściwą ścieżkę.