W Stanach termin „preventative botox” nie jest już nowością. Rozpisują się o nim wszystkie serwisy – od medycznego Healthline, przez opiniotwórcze New York Times i The Washington Post, aż po tytuły z segmentu luxury, takie jak Vogue i Harper’s Bazaar. Ożywioną aktywność wokół tego hasła widać też na TikToku – na słynnej platformie filmy opatrzone hashtagiem #botox zanotowały dotąd 3,5 miliona odsłon. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że średnia wieku użytkowników tej aplikacji to… dwadzieścia-kilka lat. Co dwudziestolatki mogą widzieć interesującego w temacie botoksu? Przecież zmarszczki ich nie dotyczą – mogłoby się wydawać. Ale w 2022 roku, w erze zbiorowej fascynacji niedoścignionym ideałem piękna, który wyszedł spod noża chirurga, sięganie po botoks w młodym wieku staje się powszechne. Można naturalnie uznać, że to tylko przelotny trend napędzany przez aplikacje takie jak FaceTune i media społecznościowe. My jednak postanowiłyśmy podrążyć temat. Czy botoks przed trzydziestką to w istocie tylko fanaberia gen Z? Czy może realna metoda anti-aging, której stosowanie w dłuższej perspektywie po prostu się opłaca – bo jest w stanie zaoszczędzić nam zmarszczek w przyszłości? Tylko co z konsekwencjami takich ingerencji? Czy decydując się na tak wczesne zastrzyki z toksyną botulinową, nie ryzykujemy całkowitą zmianą rysów twarzy? O szanse i zagrożenia związane z tą procedurą zapytałyśmy ekspertkę.

Botoks w pigułce

Zanim przejdziemy do zastrzyków z botoksu – najpierw mała pigułka wiedzy o tym preparacie. Toksynę botulinową początkowo stosowano tylko w celach medycznych. Z czasem jednak jego przeznaczenie się zmieniło. „Zauważono potencjał w tym preparacie, który, podany domięśniowo, w małych dawkach, relaksował mięśnie, a co za tym idzie, wygładzał zmarszczki. Z biegiem czasu zabieg ten stał się hitem. Jakie są jego plusy? Przede wszystkim po procedurze z użyciem toksyny botulinowej uzyskujemy bardzo naturalne efekty. Botoks wygładza zmarszczki mimiczne i nadaje twarzy świeży oraz wypoczęty wygląd” – tłumaczy dr Beata Dethloff.

Mimo słów ekspertki, botoks nie ma najlepszej prasy. Przylgnęła do niego łatka najgorszego zabiegu, który zniekształca rysy i „zamraża” twarz, robiąc z niej sztuczną maskę. To jednak skutki stosowania tej procedury w nadmiarze i często przez nieodpowiednio przygotowanych lekarzy. Dziś, gdy wiedza o botoksie jest nieporównywalnie większa, a techniki jego podania są stale udoskonalane, efekt „maski” ci nie grozi. Wprawiony specjalista wstrzyknie substancję tak, by twarz zyskała zrelaksowany wygląd, bez nadmiernej ingerencji w mimikę.

Botoks przed trzydziestką – tak czy nie?

Skoro w medycynie estetycznej botoks przeznaczony jest do redukcji zmarszczek – jakie korzyści z jego stosowania mogą mieć dwudziestolatki? Okazuje się, że w tym przypadku wczesne zaczynanie z medycyną estetyczną wcale nie musi być tylko bezrefleksyjną gonitwą za trendami.

Wcześniejsze wykonywanie botoksu w dłuższej perspektywie pozwala uniknąć utrwalenia się zmarszczek i bruzd w statyce. Na przykład, jeżeli wcześniej zaczynamy niekontrolowanie pracować czołem i podamy w ten obszar botoks, to jest to również czas, kiedy się odzwyczajamy do nadmiernego używania tych mięśni – a to przekłada się na znacznie mniejsze zmarszczki w przyszłości” – objaśnia dr Dethloff.

Podobnie działa podanie botoksu w obszar wokół oczu, gdzie zmarszczki mogą rozwijać się nawet u bardzo młodych osób. To dobra metoda zapobiegania m.in. kurzym łapkom. Często w takich przypadkach lekarze podają botoks metodą mezoterapii, czyli ostrzykując skórę mikrodawkami toksyny botulinowej. Potocznie mówi się o tym zabiegu baby botox.

Dzięki podaniu mniejszych dawek metodą mezoterapii stan skóry pacjenta się poprawia, a jednocześnie nie dochodzi od wyłączenia mimiki. Powierzchowna iniekcja botoksu zapewnia też większe bezpieczeństwo zabiegu i praktycznie wyklucza wystąpienie potencjalnych powikłań” – przekonuje ekspertka. „Można podawać mniejsze dawki botoksu w typowe miejsca, takie jak lwia zmarszczka, kurze łapki czy czoło, choć trzeba mieć na uwadze, że w przypadku głębszych linii efekt będzie na krótko. Nie ulega natomiast wątpliwości, że ta metoda pozwoli nam się oswoić z efektami zabiegu. Z doświadczenia wiem, że baby botox jest świetną opcją dla osób, które pierwszy raz będą miały styczność z toksyną botulinową i w jakimś stopniu czują przed nią obawy”.

Preventative botox ma także inną zaletę – dzięki niemu zaoszczędzisz na inwazyjnych procedurach anti-aging w przyszłości. Nie dopuszczając do pogłębiania się zmarszczek, będziesz mogła odłożyć w czasie droższe i bardziej ryzykowne zabiegi typu lifting czy wypełniacze.

TikTokerki chętnie pokazują efekty po zabiegu baby botox. Oto rezultaty, które uzyskała jedna z nich, Mirta Miler (@mimiermakeup) po ostrzyknięciu botoksem czoła:

@mimiermakeup My forehead was always an insecurity, and @thebotoxking ♬ Do It To It - ACRAZE

Pierwszy botoks – kiedy zacząć?

Pytanie o wiek „botoksowej inicjacji” nasuwa się samo. W końcu pisząc o osobach przed trzydziestką, możemy mieć na myśli zarówno 21-, jaki 28-latkę, z których obie mogą pragnąć jak najwcześniej zabezpieczyć skórę przed starzeniem. Czy istnieje konkretna granica wiekowa, od której stosowanie botoksu jest bezpieczne?

Gdybym miała jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, od którego roku życia można stosować botoks, odpowiedziałabym: zależy od potrzeby” – stwierdza dr Dethloff. Oficjalnie, według prawa, zabiegi medycyny estetycznej można wykonywać u osób powyżej 18. roku życia. W rzadkich przypadkach, gdy toksyna botulinowa ma mieć działanie lecznicze, można stosować ją nawet u młodszych nastolatków (pod warunkiem, że takie są wskazania medyczne, a rodzice wyrażą pisemną zgodę). Gdy mowa o celach typowo estetycznych, decydujący jest stan skóry. Jeśli 24-latka zauważy, że pod wpływem częstego marszczenia czoła zaczynają się na nim pojawiać delikatne linie, to bez obaw może poddać się procedurze, która spłyci istniejące zmarszczki oraz zapobiegnie formowaniu się kolejnych. „Jeśli natomiast nie wiesz, czy botoks jest dla ciebie, to wystarczy, że przyjdziesz na konsultację. My ocenimy stan twojej skóry i stwierdzimy, czy występują wskazania do zabiegu” – zapewnia dr Dethloff.

Jakie negatywne skutki może wywołać botoks przed trzydziestką?

Zdjęcia wielu gwiazd, które zbyt szybko zaczęły przygodę z medycyną estetyczną, skłaniają do zachowania ostrożności. Wiemy doskonale, czym kończy się przedawkowanie substancji, które w założeniu mają odmładzać, jednak podane w niewłaściwy sposób bezpowrotnie zmieniają wygląd twarz – na gorsze. Czy jest się czego bać w przypadku tak wczesnego stosowania botoksu?

Osobiście zauważam więcej zalet niż zagrożeń. Oczywiście niezwykle ważne jest bezpieczeństwo zabiegu. Należy pamiętać, że toksyna botulinowa posiada w dalszym ciągu status leku, a to oznacza, że zabieg z jej wykorzystaniem może wykonywać wyłącznie lekarz. Jedyne, co sugeruję młodym osobom, to podchodzenie do tego typu procedur z głową i z umiarem. Botoks jest świetnym zabiegiem prewencyjnym, ale zbyt częste wykonywanie go może rozleniwić nasze mięśnie, dlatego powinniśmy go podawać nie częściej niż co 3 miesiące. Dłuższa przerwa jest wskazana, żeby mięsień mógł chwilę popracować” – doradza dr Dethloff.

Pokutuje też mit, że stosowanie botoksu od młodych lat pociąga za sobą konieczność zwiększania dawek, bo skóra ma się rzekomo do niego przyzwyczajać. To z kolei ma powodować nienaturalny efekt. Jak wyjaśnia ekspertka, jest wprost odwrotnie.

Czy trzeba wstrzykiwać botoks do końca życia, aby utrzymać rezultaty? Nie trzeba. Z biegiem czasu możemy go nawet wykonywać rzadziej, ponieważ mięśnie odzwyczajają się od intensywnej mimiki. Jeśli natomiast mamy do czynienia ze zbyt krótkotrwałym efektem po botoksie, polecam zmienić preparat na inny oraz wydłużyć okres między kolejnymi podaniami”.

Botoks w butelce, czyli kosmetyczne alternatywy dla toksyny botulinowej

Z wielu względów stosowanie botoksu, nawet w wersji baby, może cię nie przekonywać. Dla takich osób dobrą alternatywą mogą być kosmetyki ze składnikami o działaniu rozluźniającym mięśnie mimiczne – czyli działającymi analogicznie do toksyny botulinowej. Wbrew pozorom, na rynku istnieją preparaty o takich właściwościach. Należą do nich peptydy – szczególnie argirelina, a także neuropeptydy naśladujące właściwości jadu węża. Jednak bez obaw - są w pełni bezpieczne. Możesz używać ich niezależnie od wieku, nie martwiąc się o jakiekolwiek skutki uboczne, za to z korzyścią dla portfela. Przykłady?

The Ordinary Argireline Solution 10%

Viralowe serum z TikToka, które osiągnęło zawrotną popularność na całym świecie. Jego głównym składnikiem jest argirelina działająca relaksująco na mięśnie twarzy i redukująca zmarszczki mimiczne. Użytkowniczki chwalą serum zwłaszcza za skuteczne działanie w obszarze oczu oraz czoła, gdzie rozprawia się nawet z utrwalonymi liniami. Kosztuje mniej niż 50 złotych.

Miya Serum wygładzające z kompleksem anti-aging 5%

Polska odpowiedź na kultowe serum The Ordnary. Kosmetyk z podobnego przedziału cenowego o jeszcze bardziej skoncentrowanej formule. Oprócz peptydu botox-like, czyli argireliny, zawiera przeciwstarzeniowy kwas fitowy, wypełniający kwas hialuronowy, inulinę (dobroczynny prebiotyk) oraz roślinne hydrolaty. Serum ujędrnia, doskonale nawadnia, a przy tym świetnie się wchłania. Stanowi dobrą bazę pod krem i podkład.

Medik8 Liquid Peptides

Profesjonalne serum opracowane we współpracy z naukowcami. Rekordzista w naszym zestawieniu – zawiera aż 30% stężenie peptydów, które nadają twarzy bardziej zrelaksowany, odmłodzony wygląd jak po botoksie. W składzie serum zawarto też specjalne peptydy miedziowe stymulujące fibroblasty (komórki skóry) do produkcji nowych włókien kolagenowych. Kosmetyk obowiązkowy po 25. roku życia, gdy naturalna produkcja kolagenu stopniowo spada – ta formuła zatrzyma jego degradację i przedłuży młodość.

ZO® SKIN HEALTH Growth Factor Serum

Zaawansowane serum od marki słynnej wśród gwiazd Hollywood. Jej kosmetyki inspirowane są prawdziwymi zabiegami medycyny estetycznej i mają naśladować ich efekty. Żelowa formuła Growth Factor Serum zawiera w swoim składzie kompleks peptydowy ZPRO® z komórkami macierzystymi z Budlei Dawida oraz peptyd biomimetyczny, które bezpośrednio stymulują komórki skóry do produkcji kolagenu i elastyny. Działanie botox-like zapewnia kompleks neuropeptydowy naśladujący działanie jadu węża. Powoduje on osłabienie kurczliwości mięśni i wygładzenie zmarszczek mimicznych.