Bella Hadid w VS Collective

Bella Hadid powraca do Victoria's Secret, ale tym razem nie jako aniołek marki. Modelka dołączy do VS Collective - inicjatywy marki Victoria's Secret, która skupia zróżnicowaną grupę kobiet w celu współpracy na rzecz pozytywnych zmian.

Z radością ogłaszamy, że przedsiębiorczymi i modelka @bellahadid została naszym najnowszym członkiem #VSCollective. Dołączy do stale rosnącej grupy pionierskich partnerów, których łączy wspólna pasja do wprowadzania pozytywnych zmian - czytamy na Instagramie marki Victoria's Secret

Bella Hadid opowiedziała o swojej decyzji podczas wywiadu dla portalu Marie Claire. 

Minęło kilka lat odkąd robiłam cokolwiek z Victoria's Secret. To co przyciągnęło mnie do powrotu, to to, że przyszli do mnie i naprawdę udowodnili, że kulisami Victoria's Secret wiele się zmieniło, łącznie z dyrektorem. Obecnie 6 z 7 członków zarządu VS to kobiety. Są również nowe protokoły sesji zdjęciowych. Tak więc wiele się zmieniło. Czuję, że świat naprawdę zasługuje na markę taką jak Victoria's Secret, a także na to, by czuć się przez nią reprezentowaną - powiedziała w wywiadzie Bella Hadid

Bella przez 2 lata był aniołkiem VS i chodziła w spektakularnych pokazach marki. W 2020 roku zerwała kontrakt z firmą, ponieważ dołączyła do ponad 100 innych osób, które oskarżyły byłego już dyrektora marketingu, Eda Razka, o niewłaściwe zachowanie wobec modelek. Na szczęście, tak jak powiedziała w wywiadzie, wiele się zmieniło w zarządzaniu marką i ze spokojem może wrócić do Victoria's Secret w szczytnym celu. 

Czym jest VS Collective?

VS Collective, do którego dołączy Hadid, stanowi część rebrandingu Victoria's Secret i zaangażowania na rzecz różnorodności i integracji. Inicjatywa została uruchomiona w czerwcu i obejmuje między innymi wybitne kobiety, takie jak zawodowa piłkarka Megan Rapinoe, aktorka i żona Nicka Jonasa - Priyanka Chopra, modelka plus size Paloma Elsesser, mistrzyni tenisa Naomi Osaka oraz transseksualna modelka Valentina Sampaio. Jest to bardzo dobry krok w przód dla marki po tym, jak wielokrotnie była oskarżana za brak różnorodności.