Patrząc na Bellę Hadid, trudno jest odmówić jej predyspozycji do zawodu modelki. Kiedy podczas paryskiego tygodnia mody pokazała się na wybiegu Coperni niemal nago, aby na oczach wszystkich stać się płótnem dla trójki niekonwencjonalnych artystów, miłośnicy mody wstrzymali oddech. Równie mocno imponuje nam w codziennym wydaniu. To między innymi jej zawdzięczamy powrót trendu na łączenie białych skarpetek z mokasynami. Życie w świetle reflektorów i status it-girl to nie tylko blaski, ale też cienie. W przeszłości gwiazda wielokrotnie otwierała się na temat zdrowia psychicznego. Przyznała, że nie radzi sobie z presją wywieraną przez użytkowników mediów społecznościowych i cierpi na depresję. Młodsza siostra Gigi Hadid zmaga się również z inną poważną chorobą. W wieku 16 lat wykryto u niej boreliozę. Dolegliwość powoduje nie tylko nieznośny ból i nudności, ale także odbija się na wyglądzie modelki.

Bella Hadid „nienawidzi patrzeć w lustro i pozować do zdjęć”. Modelka zdobyła się na zdumiewające wyznanie

Bella Hadid opowiedziała o szczegółach przypadłości na TikToku. 26-latka opublikowała wideo, na którym pokazuje opuchniętą twarz i tłumaczy, że jest to efekt uciążliwej infekcji. „Pod zębem rozwinęła się niewielka infekcja, tuż obok zęba, którego leczyłam kanałowo rok temu i myślałam, że znów boli (wszystko z nim w porządku). Rozprzestrzeniła się na całą szczękę. Od miesięcy czułam w sercu, że potrzebuję wyrwać tego zęba, żeby wyleczyć całą resztę, a jeśli tego nie zrobię, to on wyrwie mnie! To spowodowało zaostrzenie boreliozy i zaatakowała wiele miejsc: zęby, mózg, kręgosłup, kości, cały układ nerwowy”.