Ta informacja dotyczy tylko osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Dotychczas długość urlopu zależała od naszego stażu pracy, a maksymalnie wynosił on 26 dni. A poniżej 10 lat pracy zawodowej - 20 dni. Związki zawodowe zgłosiły właśnie propozycję wydłużenia wypoczynku dla pracowników. Do 35 dni!

Urlop 35 dni - czy dla wszystkich?

35 dni to prawie 1,5 miesiąca nieobecności pracownika na umowie o pracę!Dla etatowca brzmi to jak raj, dla pracodawcy już raczej nie... Już w poprzedniej kadencji PIS-u powołano specjalną komisję kodyfikacyjną, mającą za zadanie przygotować listę zmian w prawie pracy. Powstały wtedy dwa kodeksy: dla pracownika i dla pracodawcy. Niektóre zapisy wzbudziły pewne kontrowersje, zaproponowano także, żeby wszyscy zatrudnieni na umowę o pracę otrzymaliby 26 dni, bez względu na staż pracy. Jednak żadne dalsze decyzje nie zapadły. Jak podaje serwis Strefa Biznesu, pewne rozwiązania mają trafić do kodeksu pracy jako nowelizacja ustawy, ale prawdopodobnie już po wyborach prezydenckich w 2020 roku. 

"Na razie do propozycji związkowców, by wydłużyć urlop odnieśli się pracodawcy. Ich eksperci zwracają uwagę, że 35 dni urlopu to w praktyce pozbawienie firmy obecności pracownika przez 1,5 miesiąca w roku. Nie tylko komplikuje to procesy produkcyjne i zarządzanie przedsiębiorstwem, ale i generuje dodatkowe koszty pracy, którymi przedsiębiorcy są obarczani od lat od dawna. Poza wysokimi podwyżkami płacy minimalnej są to chociażby dodatkowe składki" - możemy przeczytać w informacji. Pojawiają się też opinie, że jeśli to prawo wejdzie w życie coraz mniej pracodawców będzie oferować umowę o pracę. Zamiast tego zwiększy się popularność umów o dzieło, czy zlecenie.