To, że wytwórnia chce zobaczyć na koncie znaczące zyski, jest pewne. Inaczej nie zatrudniono by Sam Taylor-Johnson. Brytyjska filmowczyni potrafi przyciągnąć widownię do kin, co udowodniła za sprawą „Pięćdziesięciu twarzy Greya” (569 milionów dochodu). Nie od zawsze reżyserowała jednak erotyki. Debiutowała w 2009 roku biograficznym dramatem „John Lennon. Chłopak znikąd” i wyraźnie chce wrócić do muzycznych korzeni. „Back to Black” z pewnością nie będzie jednak pustą maszynką do zarabiania pieniędzy. Taylor-Johnson prywatnie była bliską przyjaciółką Amy Winehouse i mogła liczyć na wsparcie rodziny zmarłej przed laty artystki. Pierwszy trailer zwiastuje wiele emocji. Z pewnością chwyci publiczność za serce. 

„Back to Black” na pierwszym zwiastunie. Za kamerą biografii Amy Winehouse stanęła reżyserka „Pięćdziesięciu twarzy Greya”

Zgodnie z zapowiedziami biografia pokaże przemianę Amy Winehouse z „początkującej piosenkarki jazzowej z północnego Londynu w zdobywającą nagrody Grammy supergwiazdę”. Na ekranie zobaczymy zmagania z przytłaczającą rozpoznawalnością i używkami, które doprowadziły do przedwczesnej śmierci 27-latki w 2011 roku. W pierwszym zwiastunie bohaterka tłumaczy swoją motywację do tworzenia muzyki. „Nie piszę piosenek, aby zdobyć sławę, robię to, bo nie wiem, co innego mogłabym robić. Chcę, aby ludzie usłyszeli mój głos i zapomnieli o swoich zmartwieniach” – słyszymy w trailerze.

Hollywood od dawna miało w planach przeniesienie historii autorki „Rehab” i „Valerie” na wielki ekran. Do tej pory wysiłki spełzały na niczym. Na etapie przedprodukcji utknął projekt z Noomi Rapace w głównej roli. Później mówiło się o możliwym udziale Lady Gagi. Ostatecznie postanowiono poszukać „nieznanej, młodej angielskiej aktorki z akcentem cockney, która nieco przypomina z wyglądu Amy”. Wybór padł na Marisę Abelę. 27-latkę możecie kojarzyć z serialu „Branża” i thrillera „Szpieg, którego nie było”. Na koncie ma też drobny epizod w „Barbie”. Pierwsze spojrzenie na wschodzącą gwiazdę z okazałą peruką i czarnym eyelinerem udowadniają, że dyrektor castingu spisał się na medal.

Scenariusz „Back to Black” napisał Matt Greenhalgh, który wspóracował z Sam Taylor-Johnson przy biografii Johna Lennona. Reżyserka zapewnia, że oboje doskonale zdają sobie sprawę z ciążącej na nich odpowiedzialności. „Po raz pierwszy zobaczyłam ją występującą na pokazie talentów w Ronnie Scott’s Jazz Club w Soho i od razu stało się jasne, że nie jest tylko »talentem«, ona jest geniuszem. Jako twórczyni filmowa nie mogę prosić o nic więcej” – mówiła. Czy film spełni oczekiwania fanów? Przekonamy się niebawem – premiera została zaplanowana na 11 kwietnia 2024 roku.