Choć czasem wydaje nam się, że wszystkie sławy mieszkają na jednym hollywoodzkim wzgórzu i korzystają z usług tego samego trenera, nie wszyscy dobrze znają swoich sąsiadów. Słaba pamięć do twarzy może prowadzić do niezręcznych sytuacji. Reese Witherspoon przyznała niedawno, że na wczesnym etapie kariery nie wiedziała, kim jest Robert De Niro. W programie Jimmy'ego Kimmela wróciła pamięcią do lat 90., gdy brała udział w castingu do thrillera „Przylądek strachu”. „Nie jestem w tym filmie, bo podczas przesłuchania byłam tak bardzo przestraszona. Nie znałam Roberta De Niro. Stałam na zewnątrz i rozmawiałam z recepcjonistką. Powiedziała: »To najważniejszy aktor naszych czasów, zdajesz sobie z tego sprawę, prawda?« Miałam 14 lat. Nigdy nie oglądałam »Chłopców z ferajny« ani »Ojca Chrzestnego«, więc to bardzo mnie zestresowało”. Jednak nie tylko nieznajomość klasyki popkultury może zwiastować kłopoty. Ashton Kutcher popełnił gafę przez niechęć do śledzenia muzycznych nowości. Zabawną anegdotą podzielił się z dziennikarzami Esquire.

Ashton Kutcher z zażenowaniem wspomina pierwsze spotkanie z Harrym Stylesem

Ashton Kutcher i Reese Witherspoon promują właśnie swój najnowszy filmowy projekt. Komedia romantyczna „U ciebie czy u mnie?” trafi do katalogu Netfliksa tuż przed walentynkami, a aktorzy robią wszystko, aby przekonać subskrybentów do spędzenia czasu przed ekranem. Po obszernym wywiadzie, w którym gwiazdor opowiedział między innymi o nieudanych staraniach o dziecko i rozpadzie związku z Demi Moore, przyszła pora na opowieść z rodzaju lekkich i zabawnych. Choć samemu Ashtonowi nie było do śmiechu. Do zabawnej sytuacji doszło podczas przyjęcia.

„Niezwykle znana piosenkarka, być może najlepsza obecnie wokalistka, która jest moją sąsiadką, urządzała imprezę karaoke” – rozpoczął aktor.

„W pewnym momencie po mikrofon sięgnął jakiś dzieciak i zaczął śpiewać piosenkę ABBA. Pomyślałem: »O mój Boże, to było fantastyczne«. Wtedy ten dzieciak schodzi ze sceny, a ja i Mila [Kunis] podchodzimy do niego. Mówimy: »Człowieku, musimy ci coś powiedzieć, wymiatasz w karaoke. Jesteś naprawdę dobry«. On odpowiedział: »Dziękuję, naprawdę to doceniam«. Potem rozmawiamy z naszym przyjacielem i zachwycamy się: »Boże, ten facet był świetny, nie?« A on na to: »To Harry Styles«. Ja nie znałem tego nazwiska. »To ten gość z boysbandu. Jest profesjonalnym piosenkarzem« – powiedziała Mila. Czułem się jak głupiec. On jest zawodowym muzykiem. A my próbujemy mu powiedzieć, że jest w tym dobry. To powoduje u mnie zażenowanie. Harry, chcę cię najmocniej przeprosić, ale jesteś wybitny w karaoke”.