Świetna kariera, dwójka dzieci, oddany mąż - wydawałoby się, że życie Anny Lewandowskiej jest wręcz usłane różami. Jednak gwiazda postanowiła ujawnić, że przeszłą przez traumatyczne przeżycie, jakim jest poronienie, odnosząc się przy tym do skandalicznych wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. 

Anna Lewandowska: "podobnie jak inne kobiety, doświadczyłam także poronienia". Trenerka ostro reaguje na słowa Jarosława Kaczyńskiego

Od kilkunastu godzin sformułowanie "dawać w szyję" jest na ustach wszystkich. Nie jest to najnowszy mem, a cytat z wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Polityk na spotkaniu z wyborcami stwierdził: "Nie jestem zwolennikiem bardzo wczesnego macierzyństwa [...] kobieta musi dojrzeć do tego, aby być matką, Ale jak do 25 roku życia daje w szyje to nic z tego nie będzie. Trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach". Wychodzi na to, że mniejsza liczba urodzeń dzieci, czy coraz rzadsze zachodzenie w ciążę, związane jest z problemem alkoholowym wśród kobiet. Wypowiedź szybko została wykorzystana do sarkastycznych żartów w internecie, a sam Kaczyński próbował wyjaśnić "sprawę". Co tylko dodało oliwy do ognia. Sytuację już komentują osoby znanę. Aleksandra Żebrowska (żona Michała Żebrowskiego, mama czwórki dzieci), wstawiła na instagram zdjęcie z ciążowym brzuchem podpisane wymownie: "wystarczyło nie brać w szyję". To niejedyna gwiazda, która postanowiła zabrać głos. 

Jedną z nich jest także Anna Lewandowska. Znana trenerka również jest oburzona i jak inne Polki postanowiła napisać co o tym wszystkim sądzi

"DOŚĆ! Jestem zła, gdy widzę, że politycy w niesprawiedliwy sposób oskarżają kobiety, zamiast dostrzegać realne problemy. Jako kobieta i matka czuję się bardzo dotknięta ostatnimi wypowiedziami. Bycie mamą było moim największym marzeniem. Zanim się spełniło niestety, podobnie jak inne kobiety, doświadczyłam także poronienia. Według statystyk co piąta para w Polsce bezskutecznie stara się o dziecko. Stres, problemy ze zdrowiem czy z hormonami powodują, że nie tylko zajście w ciąże jest problemem, ale również jej utrzymanie. Nie oceniajmy zatem kobiet, które często w ciszy, walczą wszelkimi sposobami i środkami, aby na teście ciążowym zobaczyć upragnione dwie kreski…"

Tym samym Lewandowska przyznała, że tak jak inne kobiety nie mogła utrzymać ciąży. Choć dziś jest mamą dwóch córek, to również musiała zmierzyć się z tą traumą, jaką jest poronienie. Tym samym pokazuje, że nie powinniśmy tak łatwo oceniać innych. Dotyczy to zarówno polityków, jak i nas samych.