Angelina Jolie i Brad Pitt powiedzieli sobie „tak” w sierpniu 2014 roku na terenie urokliwej winnicy Château Miraval. Wiekowy zamek, prywatna kaplica, fontanny i bliskość natury nie zapewniły im szczęśliwego zakończenia na miarę osadzonych na południu Francji komedii romantycznych. Po idyllicznym „Lecie w Prowansji” para dzieliła czas między pracę, działalność charytatywną i opiekę nad szóstką dzieci. Choć za nimi nie jeden „Dobry rok”, a dwa lata udanego małżeństwa, to ostatecznie „różnice nie do pogodzenia” na dobre skłóciły jedną z najgorętszych par Hollywood i doprowadziły do złożenia papierów rozwodowych.

Wydawało się, że aktorski duet największą batalię prawną stoczy o opiekę nad Shiloh, Zaharą, Vivienne, Maddoxem, Knoxem i Paxem. Tymczasem równie dużo mówi się o francuskiej winnicy, która niegdyś gościła wzruszającą ślubną ceremonię. W lipcu tego roku zakończył się pierwszy głośny proces między Angeliną i Bradem. Aktor pozwał swoją eks o zniszczenie reputacji ich wspólnej firmy winiarskiej. Według zarzutów Jolie miała sprzedać część udziałów rosyjskiemu gigantowi alkoholowemu bez wiedzy Pitta, a to znacznie nadszarpnęło wizerunek winnicy. Sąd rozstrzygnął spór na korzyść aktorki, która po kilku miesiącach postanowiła ponownie wystąpić na sali rozpraw – tym razem w roli powódki.

Angelina Jolie wygrała w sądzie z Bradem Pittem. Kolejny głośny proces gwiazd zakończył się >>

Angelina Jolie i Brad Pitt wracają na salę rozpraw. Aktorka pozwała byłego męża na 250 milionów dolarów

Doniesienia portalu „Page Six” mówią o pozwie na zawrotną kwotę 250 milionów dolarów. Dokument, który miały trafić do sądu w Los Angeles w ten wtorek, skupiony jest na francuskiej posiadłości. Angelina Jolie i Brad Pitt kupili ją w 2008 roku, a następnie wspólnie zainwestowali fortunę w ulepszenie infrastruktury i wypromowanie autorskich trunków. Oznacza to, że duża część majątku aktorki powiązana jest z winnicą.

Według informacji udostępnionych przez amerykańskie media Pitt chciał doprowadzić do tego, aby była żona „nie zobaczyła złamanego grosza” z ogromnych zysków ze sprzedaży szampana. Razem z grupą znajomych prowadził kampanię umożliwiającą „przejęcie kontroli” nad rodzinnym biznesem i przenosił aktywa do spółek swoich przyjaciół. Motywem działania była „chęć odwetu za postępowanie rozwodowe i przejęcie opieki nad dziećmi”. Starty wyceniono na okrągłe 250 milionów. 

Måneskin zagrali w Rzymie dla 70 tysięcy fanów. W tłumie bawiła się Angelina Jolie z córką Shiloh >>

Co więcej, Brad Pitt chciał zmusić Angelinę Jolie do podpisania „klauzuli milczenia”, aby na światło dzienne nie wyszły okoliczności rozstania. Mowa między innymi o znacznych środkach, jakie aktor roztrwonił na dobra materialne, w tym miliony dolarów przeznaczone na rozbudowę basenu, a także o jego chorobie alkoholowej. W treści pozwu nie brakuje również odwołań do szeroko komentowanego raportu FBI. Amerykańskie służby pochyliły się nad incydentem, do jakiego doszło na pokładzie prywatnego samolotu. Z zeznań dzieci pary wynika, że podczas podróży Pitt nadużywał alkoholu i stosował wobec Jolie przemoc fizyczną. Do akt sprawy zostały dołączone zdjęcia siniaków na ciele aktorki.

Reprezentanci firmy Nouvel twierdzą także, że zanim Angelina dobiła targu z marką powiązaną z rosyjskim oligarchą, proponowała kupno swoich udziałów samemu Bradowi. Ten jednak utrudniał cały proces i ostatecznie nie doszło do porozumienia między stronami.

Chociaż Angelina nie była zobowiązana do sprzedaży udziałów Pittowi, to zaoferowała mu taką transakcję i negocjowała z nim miesiącami. Gdy zbliżano się do zawarcia umowy, Pitt pokazał prawdziwą twarz i zażądał uciążliwych i nieistotnych warunków, w tym przepisu mającego na celu uniemożliwienie Jolie publicznego wypowiadania się o wydarzeniach, które doprowadziły do rozpadu ich małżeństwa”.

Osoby powiązane z aktorem skomentowały sprawę dla serwisu „E!”. Według nich proces jest tylko „kolejną powtórką z rozrywki i próbą odwrócenia uwagi od zachowania drugiej strony sporu”.

Emily Ratajkowski i Brad Pitt są parą? Hollywood aż huczy od plotek! >>