Im mniej tym lepiej

Kate Moss swoją najsłynniejszą naked dress zaprezentowała w 1993 roku na imprezie Elite Model Agency. W srebrzystej prześwitującej sukience pozowała fotografom jak gdyby nigdy nic, a ten look powtórzyła kilka lat temu z okazji czterdziestych urodzin Riccardo Tisci. Przebiła ją chyba tylko Rose McGowan, która pod koniec lat 90. na galę MTV VMA wybrała sukienkę składającą się z czarnych luźno zszytych nitek, ozdobionych błyszczącymi koralikami. Jej stylizacja z czerwonego dywanu przypominana jest co roku przy okazji nowego rozdania nagród tej stacji telewizyjnej. Aktorka, jak przyznała później w jednym z wywiadów, uznała tę kreację za całkiem zabawną, dlatego bez cienia wstydu założyła ją na randkę w blasku fleszy z Marilynem Mansonem. 

Modne sneakersy na nowy sezon, które warto kupić na Black Friday 2019>>

Mniej odważne, ale wciąż "naked", była sukienka Toni Braxton na 43. ceremonię rozdania nagród Grammy. Kreacja wokalistki z 2001 roku to właściwie przepaska na biodra połączona z trenem i dwiema wstęgami układającymi się w dekolt do pępka i przód spódnicy. Więcej odsłaniała niż zakrywała również sukienka Kelly Brook na British Independent Film Awards w 2004. Prześwitujący biust, fragment bielizny, brzuch - gwiazda, która do tej pory może pochwalić się nienaganną figurę, postanowiła pokazać światu swoje ciało w pełnej krasie. A po nich jeszcze kilka innych gwiazd.

W tym Miley Cyrus i Rihanna na amfAR LA Inspiration Gala, które pozowały wspólnie do zdjęć w swoich naked dresses z triumfującym śmiechem, jakby obie umówiły się na takie sukienki, żeby utrzeć trochę nosa pruderyjnym dziennikarzom z kolorowych magazynów.

Kreacja tej drugiej przypominała zresztą jedną ze słynnych naked dresses - chodzi o kreację Marilyn Monroe, w której aktorka wystąpiła w filmie "Pół żartem, pół serio". Srebrzysta sukienka z prześwitującym dekoltem i wyciętym na pośladku serduszkiem, którą stworzył na potrzeby filmu Orry-Kelly, oczywiście wywołała skandal. Kostiumograf jednak wcale nie rozebrał aktorki, a jedynie sprawił, że wyglądała na praktycznie nagą mimo bycia ubraną. W rzeczywistości kreacja, dzięki odpowiedniemu szyciu, zastosowaniu aplikacji i cienkiego materiału optymalnie podkreślała figurę Monroe i tworzyła złudzenie optyczne. Podobne jak beżowa sukienka z setkami kryształków, w której w 1962 roku zaśpiewała "Happy Birthday Mr. President": wyglądała zupełnie jakbyśmy mogli przez nią zobaczyć bieliznę aktorki (lub jej brak). 

Jane Birkin, Cher i Rihanna

Oczywiście Marilyn nie była pierwsza. Kobiety od dekad stosowały półprzezroczyste materiały, delikatne muślinowe suknie, aplikacje na biuście i pończochy w cielistym kolorze. Ten trik jako jedna z prekursorek stosowała francuska tancerka Josephine Baker, mistrzyni wodewili i nocnych kabaretów - nazywana "Venus" i znana ze swoich odważnych występów. Jej kreacje zbudowane z piór i koralików w latach 20. burzyły i budziły zachwyt. W 1925 roku, przy okazji premiery niemego filmu "My Lady of Whims", wybuchł kolejny skandal związany z "nagą sukienką". Wszystko za sprawą niewiarygodnego kostiumu Clary Bowl, który zakrywał między innymi tylko sutki dwudziestolatki. Naked dress pojawiała się potem w filmach jeszcze kilkukrotnie: w dramacie "Our Modern Maidens" z Joan Crawford (1929 r.), komedii "Go West, Young Man" (1936 r.), gdzie główną bohaterką była fenomenalna Mae West w transparentnej sukience, którą odtworzyła na Met Gali 2015 Beyonce czy "Moja najmilsza" (1942 r.) z Ritą Hayworth. 

Przezroczystą sukienkę miała na sobie też Jane Birkin, która na premierę filmu "Slogan", w którym wystąpiła razem z Sergem Gainsbourgiem, przyszła w prześwitującej małej czarnej i bez stanika. Zdjęcia kreacji i biustu Birkin trafiły oczywiście na pierwsze strony gazet, a gwiazda wcale się tym nie przejęła - wręcz przeciwnie, swoją nagością flirtowała z publiką jeszcze kilkukrotnie. 

Trudno byłoby tutaj nie wspomnieć też o zachwycającej cielistej sukience Cher z 1974 roku, która była przetykana srebrną nicią oraz ozdobiona na rękawach i dole białymi piórami. Jej stylizacja na Met Gala była znakiem definitywnego zerwane z estetyką hippie. Koleżanki po fachu do dziś reinterpretują jej kreacje lub próbują stworzyć własne ikoniczne naked dresses. Niektórym się to udaje, jak chociażby Jennifer Lopez w zielonej sukni Versace czy wspomnianej wcześniej Rihannie (tym razem w wersji z 2014 roku, kiedy piosenkarka założyła na galę CFDA Fashion Awards zbudowaną z kryształków suknię odsłaniającą jej wszystkie tatuaże na ciele).

Stylizacje gwiazd: suknie typu naked dress>>

Naked dress wraca na czerwony dywan i scenę jak bumerang - jej rola zmieniała się jednak przez lata. Początkowo odkrywanie ciała w ten sposób pozwalało kobietom "budować pozycję bogini" i, szczególnie aktorkom, podkreślać ich odwagę w decydowaniu o sobie, o jakiej gospodynie domowe lat 30. nawet nie śniły. Czasy Birkin to oczywiście bunt przeciwko starym schematom i wspomniana już wcześniej rewolucja seksualna. Dziś? "Naga sukienka" na eleganckiej gali to często sposób na szybką internetową sławę i kilka bezpłatnych publikacji na serwisach. Branżowe serwisy policzyły jednak, że na przestrzeni ostatnich paru lat czerwony dywan widuje coraz mniej nagości. Być może oznacza to, że formuła naked dress się powoli wyczerpuje, a zaskakujące kreacje będziemy oglądać za jakiś czas jedynie na wystawie tematycznej w Metropolitan Museum of Art.