49-letnia supermodelka założyła prześwitującą suknię na ramiączkach, która nie pozostawiała wiele wyobraźni, odsłaniając czarną bieliznę pod spodem. Obcisła sukienka przylegała do stonowanej sylwetki Valletty, podkreślając jej posągową figurę, a stylizację uzupełniła parą czarnych szpilek z odkrytymi palcami, które dodawały jej dodatkowych centymetrów.

Dla dodania odrobiny błysku, Valletta ozdobiła swój nadgarstek masywną srebrną bransoletką i zdecydowała się na subtelny makijaż, podkreślający jej naturalne piękno. 

Marc Piasecki/Getty Images

Valletta siedziała w pierwszym rzędzie razem ze swoją wieloletnią przyjaciółką i supermodelką, Shalom Harlow. Niegdyś plotkowano, że obie są rywalkami po pamiętnym starciu na wybiegu Todda Oldhama w 1995 roku. Jednak łącząca je serdeczna przyjaźń była ewidentna, gdy toczyły ożywione rozmowy i zanosiły się śmiechem podczas prezentacji Saint Laurent.

To modowe wydarzenie zgromadziło także inne gwiazdy z pierwszych stron gazet, w tym Austina Butlera, Hailey Bieber i Kate Moss, a wszyscy oni zaprezentowali się w klasycznych czarnych strojach Saint Laurent.

Pojawienie się Amber Valletty na pokazie mody ma miejsce po tym, jak niedawno opowiedziała o swojej modowej przeszłości i kultowej "jungle dress" stworzonej przez Versace. Omówiła tę jedwabną szyfonową suknię podczas rozmowy z Vogue "Life In Looks", gdzie wspominała najbardziej pamiętne stroje ze swojej znakomitej kariery. W kwietniowym wywiadzie wideo, Valletta wspomniała o "niesławnej jungle dress", mówiąc: "Nosiłam ją na wybiegu, potem oczywiście zrobiłam kampanię, a potem JLo założyła ją na rozdanie nagród Grammy". Przyznała, że pojawienie się JLo w sukience było "ogromnym kultowym momentem", dodając: "Ta sukienka była wyszukiwana w Google więcej razy niż jakakolwiek inna stylizacja w historii. Dosłownie rozbiła internet, kiedy [JLo] ją założyła, więc fajnie jest być częścią tej historii, ale założyłam ją pierwsza".