Proces, jaki Johnny Depp wytoczył byłej partnerce, zyskał miano jednego z najgłośniejszych w historii sądownictwa. Chociaż wydaje się, że w czasie przesłuchań powiedziano już wszystko, Amber Heard nie zamierza milczeć. Cała sprawa zaczęła się od artykułu opublikowanego na łamach „The Washington Post” w 2018 roku. W osobistym eseju aktorka sugerowała, że doświadczyła przemocy domowej. To doprowadziło do załamania kariery Deppa i oskarżeń o zniesławienie. Teraz historia zatacza koło, a Amber ponownie dzieli się swoimi doświadczeniami z mediami. Dwa tygodnie po ogłoszeniu wyroku stara się odzyskać dobre imię na antenie stacji NBC. W programie „Today” opowiedziała o nieprzychylnych komentarzach Internautów i swoich odczuciach w związku z porażką.  

Amber Heard udzieliła pierwszego wywiadu po porażce w sądzie

Telewizyjne show, w które zamieniła się sądowa batalia między Johnnym Deppem i Amber Heard, przyciągnęło przed ekran miliony widzów i stało się pożywką dla… twórców memów. Poważne zarzuty, życie prywatne i problemy, z jakimi zmagały się obie strony procesu, zostały sprowadzone do przyciągających wzrok nagłówków i wywołujących salwy śmiechu obrazków. Większość z nich była przychylna Deppowi. Internetowi twórcy nie byli odosobnieni w swoich sympatiach. Po stronie aktora opowiedziała się również ława przysięgłych, przyznając mu 15 milionów zadośćuczynienia. Amber Heard także nie wyszła z sądu z pustymi rękami. Amerykance należą się 2 miliony dolarów odszkodowania.

Mimo to Heard nie jest zadowolona z rozstrzygnięcia, choć winnych szuka nie na sali rozpraw, a w świecie wirtualnym. Jej zdaniem to właśnie rozpowszechniane na szeroką skalę oszczerstwa miały osłabić jej pozycję w oczach opinii publicznej. A to poskutkowało prowadzonymi na szeroką skalę protestami w związku z jej udziałem w kolejnej części „Aquamana” i ogólną niechęcią społeczeństwa. Co dokładnie powiedziała aktorka? „Nie winię ich” – odpowiedziała na pytanie o ławę przysięgłych i ich postawę wobec Johnny’ego Deppa. Właściwie ich rozumiem. Jest uwielbianą postacią, ludziom wydaje się, że go znają. Jest fantastycznym aktorem.

Nie dbam o to, co ktoś o mnie myśli, ani jakie ma poglądy na wydarzenia mające miejsce w zaciszu mojego domu, w moim małżeństwie, za zamkniętymi drzwiami. Nie wychodzę z założenia, że przypadkowy człowiek powinien wiedzieć o tych rzeczach. Także nie biorę tego do siebie” – kontynuowała wypowiedź przed kamerami.

Jednak nawet ktoś, kto sądzi, że zasłużyłam na cały ten hejt i jad, nawet jeśli uważasz, że kłamię, nie spojrzysz mi w oczy i nie powiesz, że w mediach społecznościowych zaprezentowano to uczciwie. Nie powiesz mi, że to było sprawiedliwe.