Czytaj też: Ciepło, modnie i wygodnie: Kapsuła Curly Shearling od Jenny Fairy>>

Co zabrać na Islandię? 

Ulubiony trend hipisek - kożuch! Najlepiej w wersji maxi, pod wieloma postaciami. Kożuchem wykończono buty, torebki i czapki z najnowszej kolekcji kapsułowej Jenny Fairy dostępnej w CCC. Botki i trzewiki nawiązują do sportowego stylu après ski, a kuferki i shopperki równie dobrze sprawdzą się w kurorcie, w wielkim mieście i... - o czym przekonałyśmy się osobiście - na lodowcu. Zobaczcie, jak ulubiony trend lat 70. odnalazł się w islandzkim klimacie.

1. Czarna plaża Reynisfjara

fot. Miłosz Rebeś

Na zdjęciu: beżowe botki Jenny Fairy (249,99zł), torebka z czekoladowym paskiem (129,99 zł) i beżowa czapka Jenny Fairy (49,99 zł).

fot. Miłosz Rebeś

Na zdjęciu: czarne botki Jenny Fairy (249,99zł).

To chyba jedno z najbardziej bajkowych miejsc na świecie. Plaża Reynisfjara położona jest niedaleko stolicy Islandii - Reykjavíku. Bazaltowe kolumny, czarny piasek i wulkaniczne skały stanowią piękną scenografię nie tylko do zdjęć. To właśnie to malownicze miejsce możecie kojarzyć jako plażę przy Wschodniej Strażnicy z serialu "Gra o Tron". I choć na pierwszy rzut oka Reynisfjara wygląda jak kawałek ziemskiego raju, to prawda jest taka, że czarna plaża ma również swoją mroczną stronę. Fale, które tworzą się u jej brzegu, potrafią być naprawdę niebezpieczne. Spacerując po czarnym piasku pamiętajcie o jednej zasadzie - nigdy nie odwracajcie się tyłem do morza

2. Wodospad Seljalandsfoss

Przejeżdżając przez Islandzkie bezdroża zauważycie, że wyspa ta pełna jest zapierających dech w piersiach wodospadów. My zatrzymaliśmy się przy Seljalandsfoss. Po zdjęcie, które widzicie powyżej biegłyśmy z Szindy sprintem - było absolutnie warte naszej zadyszki. Trzy minuty przy wodospadzie działają jak kojący balsam. Wsłuchajcie się w szum uderzającej o skały wody i dajcie się oczarować. 

PS Przepraszamy resztę wycieczki za nieplanowany postój, nie mogłyśmy się oprzeć!

3. Blue Lagoon  

Ach, co to jest za miejsce! Mleczno-błękitna, gorąca woda bogata jest w minerały (m.in. krzemionkę), które potrafią zdziałać cuda dla skóry. SPA otwarte jest przez cały rok i warto odwiedzić je zarówno latem, jak i zimą. Najlepiej nocą, w czasie zorzy. Błękitna Laguna powstała w 1976 roku i nie jest zjawiskiem całkowicie naturalnym. Uformowała się jako nadmiar z odwiertów pobliskiej elektrowni geotermalnej Svartseng. National Geographic przyznał Blue Lagoon tytuł jednego z 25 cudów świata. Nas również zachwyciła. Tym bardziej, że podczas kąpieli w lagunie możecie napić się kieliszka dobrego prosecco i zaserwować swojej skórze naturalną maseczkę ;)

4. Restauracja Friðheimar

 

Na zdjęciu beżowe botki Jenny Fairy (249,99zł). 

Jedliście kiedyś obiad w szklarni? My już tak. I Wy też powinnyście. Friðheimar zaopatruje 45% islandzkiego rynku w pomidory najróżniejszych gatunków. Codziennie zbiera się tu ponad 2 tony tego owocu - wszystko ręcznie. Pośród grzęd pomidorów znajdziecie restauracyjne stoły. Zjecie tu najpyszniejszy chleb z oliwkami, prawdziwą zupę pomidorową i sernik z polewą z pomidorów, a także napijecie się pomidorowego piwa i grzanego wina. Tak, każde danie z karty zawiera w sobie pomidory i - co najlepsze - każde danie zaskoczy Was innym, wyrafinowanym smakiem. Must eat! 

5. Gejzer Strokkur

fot. Miłosz Rebeś

Na zdjęciach: beżowe i karmelowe botki Jenny Fairy (249,99zł), czarne trzewiki (269,99zł), beżowa torebka (129,99 zł), beżowa czapka (49,99 zł) i karmelowa torba Jenny Fairy (149,99 zł). 

Podobno być na Islandii i nie zobaczyć wybuchu gejzera to tak, jakby wcale tam nie być. Strokkur to największy czynny gejzer Islandii - wybucha co 5-10 minut. Czym tak właściwie jest? Gejzer to nic innego, jak gorące źródło występujące na obszarach czynnej lub niedawno wygasłej aktywności wulkanicznej, które okresowo wyrzuca słup wody ogrzanej przez gorące gazy pochodzenia wulkanicznego oraz parę wodną. Z bliska wygląda to naprawdę imponująco. 

6. Lodowiec Myrdalsjokull

fot. Miłosz Rebeś

Na zdjęciach: beżowe botki Jenny Fairy (249,99zł), czarne i brązowe trzewiki (269,99zł), beżowa czapka (49,99 zł), beżowa i karmelowa torba Jenny Fairy (149,99 zł). 

Dotknięcie lodowca gołą dłonią to niepowtarzalne przeżycie –  nie musicie wierzyć nam na słowo. Wbrew pozorom lodowiec Myrdalsjokull to miejsce, w które wyznaczonym szklakiem może udać się każdy turysta. Pamiętajcie tylko o odpowiednich butach!

Lodowiec ten formę czapy lodowej i zajmuje powierzchnię 596 km² (stan na 2011 rok), co czyni go czwartym lodowcem wyspy. Zimą zasilany jest obfitymi opadami śniegu, a latem łatwo się topi. Pod czapą właściwą lodowca znajduje się czynny wulkan – Katla. 

7. ION Adventure Hotel, Nesjavellir

Ten hotel stanowił bazę wypadową naszej islandzkiej przygody. ION Adventure Hotel położony jest na wulkanicznej górze Hengill, 18 km od wpisanego na Listę światowego dziedzictwa UNESCO Parku Narodowego Thingvellir. Hotelowa restauracja zaprasza na dania kuchni nordyckiej, a z baru roztacza się panoramiczny widok na okolicę. Na najniższym piętrze hotelu znajduje się termiczny basen, z którego - przy odrobinie szczęścia - będziecie mogli podziwiać najpiękniejsze zorze. 

Dziękujemy Jenny Fairy za tę wyprawę! Nie możemy się już doczekać, aż tam wrócimy!