Jak tłumaczy doktor Erik C. Alexander, pierwszą zauważalną oznaką starzenia są drobne linie i zmarszczki, które mogą pojawić się już po 25 roku życia. Najczęściej to tzw. kurze łapki występujące w kącikach oczu oraz mniejsze pionowe linie między brwiami (spowodowane marszczeniem czoła). Co więcej, wraz z wejściem w dorosłość narażamy się na więcej stresu oraz zazwyczaj śpimy mniej, co skutkuje pojawieniem się cieni pod oczami oraz opuchlizną tych obszarów. „Chociaż próba zatuszowania ich sztuczkami makijażu jest tymczasowym rozwiązaniem, te cienie nie znikną same” – przestrzega doktor Erik C. Alexander.

Warto też zdać sobie sprawę z tego, że gdy mamy mniej więcej 25 lat, skóra przestaje produkować wystarczająco dużo elastyny i kolagenu, a co za tym idzie, staje się mniej jędrna i zwiotczała, a z czasem zaczyna opadać (co widać szczególnie dobrze na policzkach). Zaczynamy też odczuwać coraz większą suchość skóry, za co z kolei odpowiada zmniejszenie się poziomu kwasu hialuronowego. Przez to możemy zauważyć, że cera staje się matowa, zaczerwieniona, szorstka i szarawa. Wiele kobiet zauważa także pojawienie się przebarwień na skórze. „Ciemne plamy” i niejednolity koloryt twarzy to kolejny znak, który jednoznacznie kojarzy nam się z procesem starzenia się cery.

Są jednak substancje aktywne, które wspomagają syntezę kolagenu czy elastyny, działają napinająco i pomagają rozświetlić skórę. Jak walka z oznakami starzenia wygląda w praktyce? Nie jest to wcale tak trudne i nie oznacza wieloetapowej pielęgnacji wykonywanej każdego dnia. Wybrałyśmy kilka skutecznych kosmetyków, które zatroszczą się o cerę i odżywią ją, a w konsekwencji – upiększą.

Działanie przeciwzmarszczkowe: nowoczesne kremy 

Starając się zmniejszyć widoczność zmarszczek, szukajmy kremów o bogatej konsystencji. Nie bójmy się ich! Nowoczesne kosmetyki mogą być bombą odżywczą dla skóry, jednocześnie nie obciążając jej (czasy lepkich mazideł zostawiłyśmy już za sobą). Przykładem jest krem Anti-Aging Premier Cru francuskiej marki Caudalie. W jego składzie znajdziemy kwas hialuronowy, który zapewni skórze długotrwałe i dogłębne nawilżenie oraz wygładzi strukturę skóry. Opatentowana wraz z naukowcami z Uniwersytetu Harvarda technologia TET8™ (czyli połączenie resweratrolu z winorośli z zielonym wyciągiem z magnolii) działa na enzym znany pod nazwą TET i pozwala odwrócić procesy starzenia się skóry. W efekcie zmarszczki stają się wypełnione i mniej widoczne, a cera przyjemnie napięta.

W tej samej serii znajdziemy krem pod oczy, który również przykuł naszą uwagę. Ma masującą końcówkę, która pozwala na szybsze pozbycie się opuchlizny oraz poprawę krążenia krwi. Nie oszukujmy się, jest to także bardzo przyjemne, szczególnie o poranku, gdy powieki są jeszcze na wpół otwarte. W kremie także zostały zawarte technologia TET8™ i kwas hialuronowy, a jego formuła została uzupełniona o napinającą i liftingującą masę perłową oraz Viniferin, składnik przeciwdziałający przebarwieniom nawet 62 razy lepiej niż witamina C.

Lifting skóry bez skalpela – uniesienie i ujędrnienie skóry

Diamentowy krem liftingujący z serii Bielenda Professional SupremeLAB faktycznie w składzie ma sproszkowany diament, który zwiększa produkcję kolagenu, dzięki czemu skóra staje się ujędrniona, napięta i gładsza. Dodatkowo w kosmetyku znajdziemy kolagen morski oraz kompleks easy lift, który dodatkowo wygładzi i „uniesie” skórę poprawiając owal twarzy. Co więcej, na efekty nie trzeba czekać długo – uczucie przyjemnego ujędrnienia i napięcia poczujemy już po około 2 tygodniach regularnego stosowania kremu. Dodajmy do tego fakt, że kosmetyk świetnie spisuje się pod makijażem i optycznie rozmywa zmarszczki.

Lifting okolic oczu zapewni z kolei serum polskiej marki dermokosmetycznej BasicLab. Zawiera w sobie 10% kompleks peptydów, który skutecznie uelastycznia, ujędrnia i wygładza cienką skórę wokół oczu. Peptydy mogą także unieść opadającą powiekę, dzięki czemu oko stanie się bardziej otwarte i „wyspane”. Ceramidy zawarte w serum dodatkowo poprawią sprężystość skóry i zniwelują ewentualne podrażnieniakwas hialuronowy poradzi sobie z nawilżeniem delikatnych okolic oczu, a ekstrakt z albicji ochroni skórę przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.

Rozjaśnienie i rozświetlenie, czyli młoda i zdrowa skóra

Odmładzający booster Newborn star od Phlov zawiera w sobie opatentowaną, stabilną formę witaminy C – C-INFUSION. To dzięki niej wystarczy kilka kropel serum, by skóra natychmiast nabrała blasku, stała się rozjaśniona, uspokojona i ukojona. Jeśli postawimy na regularność, kosmetyk zacznie rozjaśniać przebarwienia czy plamy pigmentacyjne różnego pochodzenia (chociażby te, których nabawiłyśmy się, wystawiając twarz na słońce bez zastosowania fotoprotekcji). Formuła serum została uzupełniona także o botaniczny retinoid (czyli bakuchiol) oraz skwalan, który mocno nawilża i wygładza skórę.

Warto też zwrócić uwagę na markę Aggie, która specjalizuje się w produkcji kosmetyków do skóry dojrzałej. Ich krem rozświetlający sprawdzi się nawet w przypadku skóry suchej po 50 roku życia. Bardzo szybko się wchłania i niemal natychmiast daje efekt młodzieńczego i świeżego glow. Dodatkowo redukuje zaczerwienienia i wyrównuje koloryt cery, co może nam  optycznie odjąć kilka lat. W jego bogatym składzie znajdziemy m.in. olej jojoba, skwalan czy małocząsteczkowy kwas hialuronowy.