Fot.materiały prasowe

Jeśli wasz mózg nie ma naturalnych predyspozycji do przyjmowania historii z cyklu: "Nie miał niczego a zdobył wszystko", źle zniesiecie film Łukasza Palkowskiego "Najlepszy". Ale jeśli lubicie opowieści o sportowcach , którzy przez kilkanaście lat ćpali, a potem ustanawiali rekordy świata i do tego byli bardzo szlachetni - będziecie zachwyceni. Zwłaszcza, że wszystko w tym filmie jest sprawne jak w bardzo dobrym teledysku - szybkie tempo, świetni aktorzy, wzruszające sceny przeplatane z zabawnymi. No nic, co wam będę mówić - zobaczcie sami.

NAJLEPSZY, reż. Łukasz Palkowski, prod. Polska, 1 godz. 50 min.