Uwielbiam kremy koloryzujące, które sprawdzają się u mnie lepiej niż ciężkie, maskujące podkłady. Uważam, że trend na pielęgnacyjny makijaż to najlepsze, co przytrafiło nam się w branży beauty. Zamiast gęstych, zastygających fluidów zazwyczaj sięgam po lekkie kremy z pigmentem, które dopasowują się do koloru skóry, stapiają z nią i są właściwie niewidoczne, ale jednocześnie upiększają cerę i sprawiają, że staje się ona jednolita oraz promienna. Od dawna testuję kremy koloryzujące, szukając “Świętego Graala”. Do tej pory znalazłam już kilka, sprawdzających się w różnych sytuacjach. Kiedy TikTok zelektryzował kolejny produkt z tej kategorii, wiedziałam, że muszę sprawdzić, o co tyle szumu. Okazuje się, że krem koloryzujący Dr.Jart+ Cicapair Tiger Grass Color jest popularny nie bez powodu. Już po pierwszym użyciu stał się moim nowym faworytem. 

Krem koloryzujący Dr.Jart+ Cicapair Tiger Grass Color – działanie

Wielofunkcyjny krem koloryzujący Cicapair Tiger Grass Color dopasowuje się do naturalnego koloru skóry. W miarę stapiania się kremu ze skórą zmienia swoją pigmentację z zielonej na beżową, wyrównując koloryt i neutralizując zaczerwienienia. Maskuje również niedoskonałości, takie jak przebarwienia czy drobne linie i przywraca promienny wygląd. Można stosować go samodzielnie lub jako wygładzającą i wyciszającą bazę pod podkład. W składzie zawiera niacynamid i zastrzeżony kompleks z trawy tygrysiej oraz minerałów, nawilżającym humektantem i fermentem probiotycznym, które koją skórę i niwelują niedoskonałości. 

Krem koloryzujący Dr.Jart+ Cicapair Tiger Grass Color – recenzja 

Przy pierwszym zastosowaniu to, co od razu rzuca się w oczy, jest oczywiście kolor kremu Cicapair, który jest zielono-beżowy i przypomina pastę do zębów. Nie warto jednak się zrażać, ponieważ pigment w tym odcieniu idealnie maskuje zaczerwienienia (nawet te intensywne) i sprawia, że nie ma po nich ani śladu. Poza tym krem w kontakcie ze skórą dopasowuje się do jej koloru. Produkt ma aksamitną konsystencję i jest bardzo wydajny. Zaledwie niewielka ilość pokrywa całą powierzchnię twarzy. Krem koloryzujący natychmiast wtapia się w skórę, pozostawiając satynowe wykończenie. Cera wygląda na wypoczętą, ma wyrównany koloryt i naturalne glow. Makijaż z wykorzystaniem kosmetyku Cicapair zajmuje mi kilka chwil, dzięki czemu zaoszczędzam naprawdę dużo czasu. 

Krem koloryzujący Dr.Jart+ Cicapair Tiger Grass Color – opinie

Krem Dr.Jart+ Cicapair ma także pozytywne opinie w sieci. Robiąc research, trafiłam na wiele recenzji internautek, które zachwalały ten produkt. Poniższe fragmenty pochodzą z oficjalnej strony perfumerii Sephora. 

Długo poszukiwałam idealnego kremu dla mnie i wreszcie go znalazłam. To zdecydowanie mój ulubieniec. Bardzo wydajny, świetnie nawilża, maskuje zaczerwienienia. Dzięki niemu rzadziej się maluję. Nakładam trochę kremu i to wystarczy by cera wyglądała dobrze. Kupię ponownie,

pisze Paulina. 

Używam go krótko jednak od pierwszego użycia jestem mile zaskoczona. Czuć, że jest treściwy. Nienawidzę bardzo tłustych, klejących formuł. Ten miło zaskoczył. Jest bardzo przyjemny, 

recenzuje Angelika. 

Testuję od niedawna, mam cerę naczynkową, krem jest bardzo wydajny jak dla mnie idealny, przypudrowany trzyma się bardzo długo,

zachwyca się Karolina.

Kremy koloryzujące idealne na wiosnę (i nie tylko)

Lekkie formuły, które wtapiają się w skórę i przy okazji ją nawilżają, to idealny zamiennik podkładu na wiosnę i lato. Poniżej znajdziecie nasz subiektywny ranking najlepszych kremów koloryzujących, które warto przetestować.