Reklama

Spis treści:

  1. Inez Lis i jej krem must-have
  2. Luksusowy skład, efekt jak z kliniki

Inez Lis i jej krem must-have

Znana ze swojego minimalistycznego podejścia do pielęgnacji, Inez Lis nie ulega przypadkowym trendom. W jej kosmetyczce znajdują się tylko produkty, które realnie działają – zwłaszcza te, które dają efekt natychmiastowej regeneracji. Krem, po który sięga, kiedy cera potrzebuje odżywienia, ukojenia i „wygładzenia zmarszczek światłem”, to The Moisturizing Cream od La Mer. Tak – ten sam, który uwielbiają redaktorki ELLE, modelki i aktorki szykujące się na premiery. Jego formuła oparta na fermentowanym kompleksie Miracle Broth działa jak regenerujący kompres, który przywraca skórze jędrność, elastyczność i niewymuszony glow.

Choć jego opakowanie nie krzyczy o uwagę, to skład i działanie są na poziomie luksusowych zabiegów gabinetowych. I tak się składa, że Inez Lis również nie rozstaje się z tym kremem – zwłaszcza, gdy jej skóra ma wyglądać „jak po urlopie”, nawet w środku sezonu zdjęciowego.

Luksusowy skład, efekt jak z kliniki

La Mer to nie tylko nazwa – to doświadczenie. Ten krem nie obiecuje spektakularnych metamorfoz w reklamach, bo… nie musi. Już po pierwszym użyciu cera staje się wyraźnie gładsza, bardziej napięta i nawilżona, jakby została potraktowana serum z gabinetu kosmetologicznego. Dzięki zawartości alg morskich, antyoksydantów i lipidów odbudowujących barierę hydrolipidową, działa kompleksowo: nawilża, koi, regeneruje i opóźnia starzenie się skóry. To właśnie ta wszechstronność sprawia, że sięgają po niego nie tylko celebrytki, ale też osoby z bardzo wymagającą cerą. A dla Inez Lis? To beauty pewniak – zawsze wtedy, gdy jej skóra musi wyglądać perfekcyjnie bez grama podkładu.

Reklama
Reklama
Reklama