Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Kasia Warnke o trudnościach i potrzebie relaksu po 40-tce
  2. Prosty rytuał, który odmienia skórę i dodaje energii

Kasia Warnke o trudnościach i potrzebie relaksu po 40-tce

„Już teraz jest dużo lepiej, bo moje dziecko ma prawie 6 lat, ale początki macierzyństwa były dla mnie trudne” – przyznaje Kasia Warnke. Po 40-tce ciało regeneruje się znacznie wolniej i warto zadbać o czas dla siebie, relaks i sen. Właśnie dlatego aktorka nauczyła się celebrować chwile tylko dla siebie, które pomagają jej odzyskać energię i świeżość skóry. Jednym z jej ulubionych sposobów na codzienną pielęgnację jest długi relaks w wannie, połączony z zastosowaniem maseczek oczyszczających i nawilżających.

„To dla mnie stan nieważkości, moment odcięcia się od świata” Kasia podkreśla, że w tych chwilach regeneruje się nie tylko jej cera, ale też całe ciało – dzięki regularnym sesjom w saunie i praktyce jogi. To rytuał piękna, który pozwala nie tylko zadbać o skórę, ale też zresetować umysł.

Prosty rytuał, który odmienia skórę i dodaje energii

Dla Kasi Warnke kluczowe jest wypracowanie rutyny pielęgnacyjnej, która nie wymaga godzin ani kosztownych zabiegów, a daje efekty widoczne gołym okiem. „Bardzo często przez jakiś czas zostaję przy jednej linii kosmetyków, które dobrze znam i które faktycznie działają na moją skórę.” Maseczka oczyszczająca i nawilżająca to jej must-have, zwłaszcza gdy czuje zmęczenie lub potrzebuje szybko wyglądać świeżo i promiennie.

Reklama

Połączenie tych prostych zabiegów z relaksem w wannie, sauną i jogą tworzy dla niej kompleksowy rytuał dbania o ciało i ducha. To nie tylko pielęgnacja, to inwestycja w siebie – w dobre samopoczucie i świadomość własnego ciała. Dzięki temu Kasia Warnke promienieje zdrowiem i młodością, udowadniając, że po 40-tce można czuć się i wyglądać pięknie, naturalnie i świeżo.

Reklama
Reklama
Reklama