Ten film oglądałam z wypiekami na twarzy. Nieodkryta perełka z lat 90-tych wciąż szokuje odważnymi scenami i zakazanym romansem
To obraz, który od ponad trzech dekad budzi emocje – od zachwytów po kontrowersje. W latach 90. szokował śmiałością, dziś zachwyca subtelnością opowiadania o miłości niemożliwej. „Kochanek” to dzieło, które wciąż pozostaje jednym z najodważniejszych i najbardziej sensualnych filmów epoki.
Spis treści:
- Zakazane uczucie w kolonialnym Sajgonie
- Sceny, które przełamały tabu
- Film polecany przez Katarzynę Warnke
Zakazane uczucie w kolonialnym Sajgonie
„Kochanek” przenosi widza do Indochin lat 20. XX wieku, w realia świata naznaczonego różnicami kulturowymi, społecznymi i klasowymi. To właśnie tam rodzi się relacja pomiędzy młodą Francuzką i bogatym Chińczykiem. Ich spotkania wymykają się konwenansom i obyczajowym ramom, stając się historią namiętności, która nie ma prawa istnieć. Reżyser Jean-Jacques Annaud opowiada o miłości zakazanej, ale ukazuje ją bez taniej prowokacji – zamiast tego proponuje opowieść o pragnieniu, samotności i przeznaczeniu.
Sceny, które przełamały tabu
Film od początku uchodził za dzieło śmiałe, a nawet skandalizujące. Intymne sceny między bohaterami były w latach 90. szeroko komentowane, a ich intensywność do dziś potrafi zaskoczyć. Jednak to nie sama dosłowność sprawiła, że „Kochanek” stał się kultowy – siła filmu tkwi w atmosferze: gęstej od napięcia, pełnej niewypowiedzianych emocji i niedopowiedzeń. Annaud w mistrzowski sposób wykorzystuje sensualność obrazu i dźwięku, tworząc film, który hipnotyzuje od pierwszych minut.
Film polecany przez Katarzynę Warnke
Choć od premiery minęło już ponad 30 lat, „Kochanek” wciąż inspiruje i prowokuje do dyskusji. Do grona jego wielbicieli należy również Katarzyna Warnke. W tym obrazie zawarta jest odwaga i szczerość, jakiej często brakuje współczesnemu kinu. Dla wielu widzów to nie tylko historia zakazanej miłości, ale także opowieść o kobiecej wolności, emancypacji i przełamywaniu schematów.

