Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Miłość z włoskim temperamentem
  2. Film, który kochają nie tylko romantyczki

Miłość z włoskim temperamentem

W świecie włoskich imigrantów na nowojorskim Brooklynie uczucia nie znają półśrodków. Loretta (Cher), rozsądna wdowa po czterdziestce, szykuje się do małżeństwa. Do momentu, w którym poznaje… brata swojego narzeczonego. Ronny (Nicolas Cage) to mężczyzna, który nie zna umiaru — w gniewie, w namiętności, ani w miłości. Ich historia to zderzenie dwóch światów: logiki i szaleństwa. Z tego spotkania rodzi się nieprzewidywalna i pięknie absurdalna opowieść o tym, że serce rzadko słucha rozumu.

„Wpływ księżyca” to nie tylko komedia romantyczna — to także pełna czułości kronika rodzinnych niedoskonałości, pokoleniowych różnic i życiowych kompromisów. A wszystko w aurze księżycowej magii i operowej ścieżki dźwiękowej, która dodaje całości lekko onirycznego tonu.

Film, który kochają nie tylko romantyczki

Choć film zyskał uznanie Akademii (trzy Oscary, m.in. dla Cher i za scenariusz), z biegiem lat trochę o nim zapomniano. Niesłusznie. Moonstruck" to produkcja, która — ku zaskoczeniu wielu — podbija także męskie serca. Może dlatego, że opowiada o miłości z dystansem, humorem i nutą melancholii, bez zbędnej cukierkowości. Główny bohater? Pracuje w piekarni, ma protezę dłoni i nosi podniszczony podkoszulek. Ale gdy mówi o uczuciach, robi to z siłą bohatera tragedii Szekspira.

Polecam film „Moonstruck”. To chyba się nazywa po polsku „Wpływ księżyca” z Cher i Nicolasem Cage'em. To jest film, który ostatnio mnie poruszył i który polecam tym, którzy go jeszcze nie widzieli.
Jakub Gierszał
Reklama

To film, który warto odkryć na nowo — choćby po to, żeby przypomnieć sobie, że miłość często przychodzi wtedy, kiedy jej się najmniej spodziewamy. I bywa… kompletnie nielogiczna. Jak pełnia księżyca.

Reklama
Reklama
Reklama