Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Trik urodowy Inez Lis
  2. Krem nawilżający, który robi różnicę

Trik urodowy Inez Lis

Jeśli wizażystka Charlotte Tilbury tworzy kosmetyk, można mieć pewność, że trafi on do torebek (i kosmetyczek) największych nazwisk show-biznesu. Tak właśnie było z Charlotte’s Magic Cream. Dziś to nieoficjalny „skin prep” numer jeden w Hollywood i nie tylko – stosują go zarówno profesjonalne makijażystki, jak i gwiazdy, które chcą wyglądać świeżo nawet po nieprzespanej nocy. Inez Lis przyznaje, że kosmetyk nieraz ratował jej przesuszoną skórę, zmęczoną ilością festiwalowych makijaży.

Krem ma zaskakująco bogatą konsystencję, ale błyskawicznie się wchłania, nie zostawiając tłustej warstwy. To właśnie dzięki tej właściwości idealnie nadaje się pod makijaż – wygładza, nawilża i sprawia, że podkład „siedzi” na twarzy znacznie lepiej. Już po kilku minutach od aplikacji skóra wygląda jak po masażu liftingującym. Nie bez powodu mówi się o nim: „magia w słoiczku”.

Krem nawilżający, który robi różnicę

W składzie znajdziemy m.in. kwas hialuronowy, witaminę C i E oraz autorską mieszankę „BioNymph Peptide”, która odpowiada za widoczny efekt ujędrnienia i wygładzenia. Co ważne, krem działa od razu – nie trzeba czekać tygodni, by zobaczyć różnicę. To sprawia, że jest niezastąpiony tuż przed wielkim wyjściem, sesją zdjęciową czy po prostu… poniedziałkiem.

Reklama

Dziś Charlotte’s Magic Cream jest dostępny w kilku pojemnościach, ale jego formuła pozostała wierna backstage’owym korzeniom. To kosmetyk, który bez względu na wiek, porę roku czy stan skóry, działa jak filtr beauty w rzeczywistości. Jeśli więc kiedykolwiek zastanawiałaś się, co stoi za tym nieskazitelnym glow na twarzach gwiazd – właśnie znalazłaś odpowiedź.

Reklama
Reklama
Reklama