Magda Linette nie gryzie się w język - padły mocne słowa o dziennikarstwie sportowym w Polsce
Magda Linette coraz częściej wykorzystuje swoją pozycję, by mówić głośno o tym, co jej przeszkadza w świecie sportu. W najnowszym odcinku Sport ELLEments odniosła się nie tylko do presji związanej z rankingiem, ale też do sposobu, w jaki media traktują tenisistki. Jej zdaniem, polskie dziennikarstwo sportowe ma wiele do nadrobienia.
Spis treści:
Media, które zamiast edukować – krytykują
W rozmowie Linette nie ukrywała rozczarowania narracją wokół Igi Świątek. Jak podkreśliła, przez lata triumfów liderki światowego rankingu polskie media wolały pisać o samym fakcie bycia „numerem jeden”, zamiast tłumaczyć kibicom skalę i wyjątkowość jej osiągnięć. Gdy Świątek spadła niżej, zamiast rzetelnej analizy pojawiły się głosy krytyki. Dla Linette to dowód na to, że dziennikarstwo w Polsce częściej „szuka dziury w całym”, niż faktycznie buduje świadomość sportową.
Linette o sile wsparcia i własnym miejscu w szeregu
Mimo mocnych słów pod adresem mediów, Linette nie próbuje stawiać się w roli mentorki dla Świątek. Jak podkreśla, każda zawodniczka ma swoje tempo i własne sposoby radzenia sobie z presją. Jej rolą – jak mówi – jest wsparcie i obecność, bez dodawania zbędnych komentarzy. Ta postawa tylko potwierdza, że Linette nie boi się szczerości, ale jednocześnie dobrze zna wagę odpowiednich słów.

