Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Dwie strony medalu olimpijskiego - Bukowiecka o cenie sukcesu
  2. Sztafeta emocji i decyzji - Bukowiecka o konfliktach w kadrze

Dwie strony medalu olimpijskiego - Bukowiecka o cenie sukcesu

„Wszystko musi być po mojej myśli” — przyznaje Natalia w najnowszym odcinku cyklu Sports ELLEments . Perfekcjonizm to dla niej narzędzie sukcesu, ale też ciężar, który ciąży poza bieżnią. — „W życiu codziennym może to być trochę problematyczne, ale w sporcie jest to potrzebne” — tłumaczy. Do tego dochodzi wytrenowany przez lata egoizm — niezbędny w świecie, gdzie liczy się każda setna sekundy.„Sport mnie tego nauczył, bo takie są potrzeby” — przyznaje. Bukowiecka pokazuje, że medale to nie tylko podium i blask fleszy. To również wielkie emocje, trudne wybory i ciągła walka — nie tylko z rywalkami, ale często też z samą sobą.

Sztafeta emocji i decyzji - Bukowiecka o konfliktach w kadrze

Sport to gra zespołowa — nawet w biegach indywidualnych. Ale jak mówi Natalia, team spirit w kadrze narodowej bywa dziś tylko wspomnieniem. — „Bywały konflikty w tej sztafecie. Myślę, że to nie jest tajemnicą, że bywa różnie” — mówi z wyraźnym żalem. Decyzja o nieudziale w biegu sztafetowym podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu nie przyszła jej łatwo, ale była konieczna. — „Wiedziałam, że jadę walczyć o medal. Musiałam postawić wszystko na jedną kartę” tłumaczy. Dwa wyczerpujące biegi jednego dnia, brak snu, emocje i fizyczne wycieńczenie mogłyby przekreślić marzenia. A one — jak przyznaje Natalia — w sporcie przychodzą raz na kilka lat. Albo wcale.

Reklama

Cały wywiad zobaczysz na stronie: Natalia Bukowiecka: Miłość, sport i granice wytrzymałości. Nie chcę być pół na pół – jeśli mama, to nie biegaczka | Elle.pl

Reklama
Reklama
Reklama