Aleksandra Sosfa i jej sposoby na dobre samopoczucie i pewność siebie [KOSMETYCZKA ELLE]
W nowym wideo Aleksandra Sosfa – influencerka, kosmetolożka i ambasadorka marki La Roche-Posay – otwiera przed nami swoją kosmetyczkę. W szczerej rozmowie dzieli się swoimi ulubionymi produktami, które pomagają jej radzić sobie z wyzwaniami, jakie niesie trądzik dorosłych. Wśród nich pojawia się prawdziwy bohater.
Aleksandra Sosfa wie, jak to jest ukrywać twarz za grzywką i próbować maskować niedoskonałości grubą warstwą makijażu. Przez wiele lat zmagała się z trądzikiem – najpierw w wieku nastoletnim, a później już jako dorosła kobieta, kiedy wrócił w niespodziewanie nasilonej i rozległej formie. Dziś nie wstydzi się mówić o swoich problemach skórnych. Przeciwnie – wykorzystuje swoją platformę, by przełamywać tabu i pokazywać, że trądzik nie odbiera wartości, pewności siebie ani prawa do życia na własnych zasadach. Bo – jak mówi – twoja skóra nie definiuje tego, kim jesteś.
Jej podejście do skóry zmieniło się diametralnie, kiedy zrozumiała, że najważniejsze to słuchać swojej cery, dać jej przestrzeń do regeneracji i otoczyć troską, a nie tylko maskować problemy. Dzięki pielęgnacji, wiedzy i wsparciu specjalistów Ola znalazła rozwiązania, które naprawdę działają. Teraz dzieli się nimi z innymi – szczerze i z empatią.

Dla Aleksandry Sosfy pielęgnacja to nie tylko sposób na piękną skórę – to również element codziennej troski o siebie i swoje samopoczucie. Jej kosmetyczka to osobista opowieść o walce z trądzikiem, poszukiwaniu skutecznych rozwiązań i radości z małych rytuałów.
EFFACLAR A.Z. Żel-Krem – pielęgnacyjna rewolucja
W centrum jej aktualnej rutyny znajduje się EFFACLAR A.Z. Żel-Krem – nowość od La Roche-Posay, która szybko zyskała u niej status pielęgnacyjnego must-have. To kosmetyk o podwójnym działaniu: wspiera walkę z objawami trądziku dorosłych i jednocześnie redukuje oznaki starzenia się skóry. Jego sekret? Trzy aktywne składniki: kwas azelainowy (rozjaśnia przebarwienia i działa przeciwzapalnie), salicylowy (oczyszcza i zapobiega zaskórnikom) oraz hialuronowy (nawilża i wygładza). Ola stosuje żel-krem głównie wieczorem, co drugi dzień. Podkreśla, jak ważne jest słuchanie własnej skóry i nieprzeciążanie jej zbyt intensywną kuracją. A formuła EFFACLAR A.Z. jest lekka, nietłusta i idealna nawet pod makijaż.

La Roche-Posay i skóra pod kontrolą
To nie jedyny kosmetyk La Roche-Posay w kosmetyczce Oli. Często sięga też po żel oczyszczający EFFACLAR, który stosuje nie tylko na twarz, ale też na ciało, szczególnie na plecy i dekolt, bo w tych okolicach – zwłaszcza po treningu – zazwyczaj pojawiają się u niej wypryski i potówki. Ten kosmetyk świetnie radzi sobie z niedoskonałościami, ale nie daje efektu ściągniętej skóry. Jej wieczorną rutynę uzupełnia skoncentrowane serum Effaclar przeciw niedoskonałościom i o właściwościach peelingujących, które – jak zaznacza – sprawdza się u niej doskonale.

Ważnym krokiem w codziennej pielęgancji jest dla niej także ochrona przeciwsłoneczna. Jej wybór? Anthelios UV Mune 400 SPF 50+ z Melasylem – ultralekki filtr, który idealnie współgra z makijażem i zapewnia nie tylko ochronę przed słońcem oraz przebarwieniami, ale i piękne glow.
Ola nie zapomina też o pielęgnacji ciała, które od dzieciństwa zmaga się z atopowym zapaleniem skóry. Jej nieocenionym wsparciem jest Lipikar Baume Light AP+M – balsam, który utrzymuje nawilżenie przez całą dobę i koi nawet najbardziej wymagającą skórę. A gdy jej skóra potrzebuje dodatkowej pomocy, Ola sięga po Cicaplast Baume B5+. Jeden produkt – wiele zastosowań. Ten balsam jest niezastąpiony po zabiegach, przy przesuszeniach czy podrażnieniach.

Kosmetyczka włosomaniaczki
Ola określa siebie jako prawdziwą „włosiarę” i nie bez powodu – pielęgnacja pięknych, długich pasm to jej mały rytuał. Podstawą jest szampon Kerastase Gloss Absolu, który idealnie sprawdza się przy grubych i gęstych włosach. Ola nie rusza się też bez olejku Olaplex, który nawilża pasma, nie obciąża ich i świetnie się wchłania. Jest bezzapachowy, ale Ola ma propozycję dla fanek pięknych aromatów – jej autorska marka Milky Mane oferuje zmysłowe perfumy do włosów w dwóch odsłonach: o nutach brzoskwini i koniaku albo otulającej wiśni. Formuła na bazie wody nie wysusza włosów, co dla Oli jest absolutnym priorytetem.

Stylizację fryzury bardzo ułatwiają jej kultowe już wałki Milky Mane oraz praktyczny stick Tigi Bed Head do ujarzmiania baby hair. W wygładzaniu i czesaniu włosów świetnie sprawdzają się za to fryzjerska kokówka oraz klasyczna i niezastąpiona szczotka marki Evo. W jej kosmetyczce zawsze jest też miejsce na spinki i klamry, które pomagają trzymać fryzurę w ryzach podczas robienia makijażu, spotkań czy nagrań.
Głos, który zmienia narrację
W świecie zdominowanym przez perfekcyjne kadry i filtry Aleksandra Sosfa nie boi się pokazywać prawdziwego życia – ze wszystkimi jego cieniami i blaskami. Swoją historią walki z problemami skórnymi inspiruje i edukuje, ale przede wszystkim normalizuje. Trądzik dorosłych przestaje być w jej ustach powodem do wstydu, a staje się kolejnym etapem drogi do akceptacji siebie. Dzięki takim głosom coraz więcej osób znajduje odwagę, by żyć na własnych zasadach.
Materiał promocyjny marki La Roche-Posay

