Reklama

Jestem typową skin minimalistką, dlatego zamiast mocnego makijażu i tony kosmetyków świadomie stawiam na pielęgnację. Wybieram kosmetyki, które działają kompleksowo i dają realne, widoczne gołym okiem, efekty. Mam słabość do „glass skin” i zdrowego, nieprzesadzonego glow. Lubię, kiedy ta świeżość jest prawdziwa, a nie sztucznie podkręcona rozświetlaczem (a już szczególnie latem). Właśnie dlatego to pielęgnację stawiam na pierwszym miejscu, a serum nawilżające (lub krem) z witaminą C jest zawsze w mojej łazience. Oto 5 produktów, które mogę wam z pełnym przekonaniem polecić. Sprawiają, że twarz wygląda na wypoczętą, odżywioną i promienną. Bez makijażu, filtrów i bez retuszu - jak po 10 godzinach snu.

Serum z witaminą C 15%, Nawilżenie i Rozświetlenie, BasicLab

Zacznę od specjalistycznego serum z czystym kwasem askorbinowym od BasicLab, które działa na wielu płaszczyznach. Nie tylko rozświetla, ale jest także skutecznym wojownikiem w walce z wolnym rodnikami. Zawarty w serum kwas ferulowy jeszcze bardziej „podkręca” działanie witamy C, dając efekt „youthful glow”. Możesz spodziewać się także głębokiego nawilżenia, ujędrnienia i napięcia skóry. To serum od BasicLab poradzi sobie też z przebarwieniami i regulacją produkcji sebum. Tak jak pisałam, to produkt o multifunkcyjnym działaniu. W dodatku szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu i jest odpowiedni do każdego typu cery. Może być stosowany rano i wieczorem.

The Future is Bright, Oio Lab

Rozjaśniający olejek z witaminą C do twarzy marki OioLab to kosmetyk o działaniu ekspresowym. Idealnie sprawdza się przed wyjściem, gdy zależy ci na natychmiastowym efekcie świeżej i wypoczętej skóry. To produkt, który „pompuje” cerę koktajlem witamin i organicznych olejków z ostropestu plamistego, dzikiej róży, ogórecznika i nasion żurawiny. Daje efekt rozświetlenia, nawilżenia, wygładzenia, a także ujędrnienia – skóra staje się elastyczna jak żelka. Producent zapewnia, że serum z witaminą C to „świetlana przyszłość dla Twojej skóry”.

Rozświetlający krem SPF 30, Clochee

To sprawdzony produkt, który nie tylko rozświetla, ale też chroni – ma SPF30. Zawiera delikatny pigment, który wyrównuje koloryt skóry i ukrywa drobne niedoskonałości. Jeśli borykasz się z zaczerwienieniami, a twoja skóra od czasu do czasu lubi „płatać figle”, to rozświetlający krem od Clochee będzie strzałem w 10. Ma w składzie przeciwutleniający beta karoten, olej z nasion malin o działaniu kojąco-przeciwzapalnym oraz ekstrakt z korzenia marchwi, który wygładza i ujędrnia skórę. Producent zaleca nakładanie kosmetyku minimum 20 minut przed ekspozycją na słońce.

Krem Nawilżająco-Energetyzujący z Witaminą C, Embryolisse

Francuska perełka z apteki, która rewitalizuje skórę już po pierwszym użyciu. To antyoksydacyjny koktajl witaminowy, który głęboko nawilża i przyczynia się do spowolnienia procesów starzenia. Witamina C oraz ekstrakt z korzenia fioletowego żeń-szenia zapewniają skórze naprawdę potężną dawkę energii. Poza tym ma delikatną (bezpieczną przy skórach wrażliwych) formułę, która przyjemnie otula cerę i sprawia, że codzienna pielęgnacja staje się przyjemnym rytuałem. Warto podkreślić, że nawilżająco-energetyzujący krem od Embryolisse ma aż 97% składników pochodzenia naturalnego i jest ulubieńcem skin minimalistek (takich jak ja).

Watermelon Glow Dew Drops, Glow Recipe

Na koniec serum rozświetlające z nawilżającym niacynamidem marki Glow Recip. To produkt, który cieszy się ogromną popularnością w mediach społecznościowych, ale doceniają go nie tylko tiktokerki z branży beauty. Watermelon Glow Dew Drops to lekkie, żelowe serum, które robi ze skóry czystą taflę, dając subtelny efekt glow - bez drobinek i sztucznego rozświetlacza z dodatkiem brokatu. Działa jak poranny „shot” energii dla skóry, który sprawia, że wyglądasz jakbyś naprawdę spała 10 godzin. Efekt uboczny? Rozjaśnione przebarwienia i wygładzone pory.

Reklama
Reklama
Reklama