Tymi 4 perfumami wydłużam moje wakacje w Prowansji. Pachną jak wrześniowe pole lawendy
Te lawendowe zapachy są nie do podrobienia. Kochają je eleganckie Francuzki, które musza je mieć w swoich kosmetyczkach. Niezobowiązujące i bardzo atrakcyjne.

Te perfumy sprawią, że przeniesiecie się myślami w ciepły klimat francuskiego regionu. Wypełnione są aromatyczną lawendą, która łaskocze nos. Lawenda w perfumach pachnie świeżo, aromatycznie i niezwykle charakterystycznie. Jej zapach łączy w sobie zieloną, ziołową nutę z lekką cytrusową świeżością, a w tle bywa pudrowy i delikatnie kamforowy, co daje wrażenie czystości i chłodu. W klasycznych kompozycjach, zwłaszcza typu fougère, odgrywa kluczową rolę, nadając elegancji i równowagi pomiędzy cytrusami, drzewami i przyprawami. Choć często kojarzona jest z męskimi wodami kolońskimi, świetnie odnajduje się także w zapachach uniseks i damskich, gdzie dodaje lekkości i harmonii. Jej aromat przywodzi na myśl prowansalskie pola pełne kwiatów, świeżo wypraną pościel i spokój, co sprawia, że lawenda w perfumach symbolizuje nie tylko elegancję, ale także ukojenie i naturalną świeżość.
Atelier des fleurs Lavanda Chloe - perfumy lawendowe
Atelier des Fleurs Lavanda od Chloé to hołd dla lawendy w jej najbardziej eleganckim i kobiecym wydaniu. Kompozycja zachwyca świeżością ziołowych nut, które od pierwszych akordów wprowadzają atmosferę prowansalskiego ogrodu pełnego kwitnących fioletowych kwiatów. Zapach jest czysty, lekko cytrusowy i aromatyczny, ale dzięki subtelnej pudrowości nabiera miękkości i zmysłowego charakteru. Lavanda otula skórę delikatnością, a jednocześnie emanuje naturalną lekkością, idealną na co dzień. W kolekcji Atelier des Fleurs każdy kwiat ma swoją osobowość, a lawenda Chloé uosabia spokój, harmonię i ponadczasową elegancję. To perfumy, które przywodzą na myśl beztroskie lato, błękitne niebo i relaks na łonie natury, stając się subtelnym dodatkiem dla osób ceniących świeżość i prostotę w luksusowym wydaniu.
Każdy zapach z tej kolekcji inspirowany jest konkretnym kwiatem, a to, co w niej uwielbiam, to jego czystość i autentyczność. Nie mają one przytłaczającej, syntetycznej nuty – wręcz przeciwnie, pachną jak prawdziwe kwiaty świeżo zerwane z ogrodu. Perfumy są lekkie i zwiewne, dzięki czemu idealnie nadają się do noszenia na co dzień, szczególnie wiosną i latem.
wspomina użytkowniczka na stronie Sephora
Valentino Uomo Born in Roma - perfumy z lawendą
Valentino Uomo Born in Roma to nowoczesna interpretacja męskiej elegancji, w której lawenda odgrywa kluczową rolę. Jej aromatyczne, świeże i lekko ziołowe oblicze otwiera kompozycję, nadając jej energii i czystości. Po chwili lawenda splata się z nutami wetywerii i aromatycznych przypraw, tworząc wyrafinowane, a zarazem swobodne połączenie. Całość dopełniają akordy mineralne i drzewne, które nadają zapachowi głębi i charakteru, sprawiając, że Uomo Born in Roma staje się idealnym wyborem dla nowoczesnego mężczyzny ceniącego styl i indywidualność. To perfumy łączące klasykę z odważnym, miejskim akcentem – eleganckie, ale z nutą buntu, lekkie, a jednocześnie zmysłowe. Lawenda w tej odsłonie nie tylko podkreśla świeżość, ale także nadaje kompozycji wyrazistości i charyzmy.
Zapach to idealne połączenie ciepła, przypraw i subtelnej słodyczy, które jest jednocześnie nowoczesne i ponadczasowe. Otwiera się odważnym, lekko korzennym kopniakiem, a następnie przechodzi w gładką, drzewną bazę, która pięknie utrzymuje się na skórze. Projekcja jest silna, ale nie przytłaczająca, ludzie na pewno ją zauważą.
wspomina użytkowniczka na stronie Sephora
Goddess Intense Burberry - perfumy lawendowe
W nutach głowy wyczuwalna lawenda szybko przechodzi w mariaż kilku tonów wanilii. Tej burbońskiej oraz kawioru waniliowego. Zapach zwieńczony jest aromatyczną paczula, co dopełnia całość.
Cudowny, świeży i otulający zapach. Lawenda zachwyca od pierwszej chwili, ziołowa, ale świeżutka, żadna wysuszona jak na mole, nie wiem czemu, ale przypomina mi gumę balonową (nie wiem dokładnie jak to opisać). Choć zwykle za lawendą nie przepadam, tutaj została doskonale wyważona i dodaje kompozycji świeżości oraz kwiatowego uroku.
wspomina użytkowniczka na łamach KWC
Heal your mind Thierry Mugler - perfumy jak prowansalska lawenda
Burberry Goddess Intense to pełna mocy i zmysłowości odsłona kultowej kompozycji, w której lawenda zyskuje wyjątkową głębię. Jej aromatyczny, świeży i lekko ziołowy charakter łączy się z ciepłymi akordami wanilii oraz intensywnymi nutami drzewnymi, tworząc zapach elegancki, intensywny i niezwykle nowoczesny. Lawenda nadaje perfumom świeżości i lekkości, przełamując ich słodycz i sprawiając, że całość nabiera wyrazistego kontrastu. Goddess Intense otula skórę bogactwem i aksamitną miękkością, a jednocześnie emanuje siłą i pewnością siebie. To zapach stworzony dla kobiet, które lubią klasykę w odważnym, współczesnym wydaniu – elegancki, ale też pełen namiętności. Lawenda w tej kompozycji nie tylko odświeża, lecz także nadaje perfumom charakteru, czyniąc je idealnym wyborem na wieczór i wyjątkowe okazje.
Otwarcie lawendowo cytrusowe, ambra ma w sobie cos fizjologicznego i morskiego. Zapach wbrew pozorom trudny. Dla wielbicieli lawendowej świeżości, może się kojarzyć z zapachami do pomieszczeń. Skręca w stronę męskiej wody kolońskiej. Ale przyjemnej.
wspomina użytkowniczka na stronie fragrantica.pl

