TOP 5 męskich perfum z nutami przypraw. Pachną obłędnie i pozostają na skórze do wieczora
Nie ma nic bardziej intrygującego niż zapach z charakterem: pikantny i z nutą tajemnicy. Właśnie takie są męskie perfumy z nutami przypraw – eleganckie, bardzo zmysłowe, szalenie trwałe. Poznaj 5 kompozycji, które pachną obłędnie i które utrzymują się na skórze do późnego wieczora – wszystkie przetestowane przez moją drugą połówkę.

- ELLE
Zawsze miałam słabość do męskich zapachów z wyraźnym, przyprawowym akordem, w których czuć ciepło, głębię i odrobinę tajemnicy. Uwielbiam, gdy w perfumach pojawiają się nuty kardamonu, pieprzu, cynamonu czy gałki muszkatołowej. Szaleje za nim także mój mąż, który mówi, że takie kompozycje otulają jak wełniany płaszcz i dodają pewności siebie niezależnie od pory roku. W tym zestawieniu zebrałam pięć męskich kompozycji, które moim zdaniem pachną absolutnie wyjątkowo i które są też hitem mojego partnera.
Yves Saint Laurent La Nuit De L’Homme
Ten zapach można opisać jednym słowem – hipnotyzujący. Od pierwszej nuty kardamonu czuć jego magnetyczny, lekko zmysłowy charakter, który z czasem przechodzi w ciepłe, drzewne akordy cedru i wetywerii, otulone subtelną lawendą i bergamotką. Perfumy przywołują wspomnienia wieczornej randki w eleganckim barze – i właśnie na takie okazje wybiera je mój mąż.
Burberry Brit for Him
Twórcom tej kompozycji udało się połączyć klasyczną brytyjską elegancję z nonszalancji godnej współczesnego mężczyzny. Na wstępie czuć aromatyczną świeżość bergamotki i mandarynki przełamaną pikantnym imbirem i kardamonem. Po chwili ujawniają się ciepłe nuty cedru, gałki muszkatołowej (uwielbiam!) i paczuli, które dodają zapachowi głębi i zmysłowości. Zawsze żartuję, że dzięki tym perfumom mój mężczyzna pachnie drogo i stylowo – nawet jeśli jest ubrany w T-shirt z H&M’u i jeansy z Vinted.
Viktor & Rolf Spicebomb Night Vision
Nazwa tych perfum idealnie oddaje ich ducha. Świeżość jest w nich przełamana mrocznym, zmysłowym charakterem. Cytrynowa nuta głowy przełamana czarnym pieprzem od razu przyciąga uwagę, a w sercu kompozycji pojawiają się aromatyczne akordy rozmarynu i szałwii, które dodają energii i elegancji. Całość spina ciepła baza z przypraw i świerku. Efekt? Intensywny, wieczorowy zapach pełen kontrastów.
Dolce & Gabbana The One for Men
Klasyka, która chyba nigdy się nie nudzi – ani mnie, ani mojemu mężowi. Kolendrę i kardamon kochamy nie tylko w kuchni! Zmysłowy, elegancki i absolutnie magnetyczny zapach jest wprost stworzony dla mężczyzny pewnego siebie, ale takiemu, który lubi łączyć siłę z subtelnością. W sercu kompozycji pulsuje tabaka otulona korzennym ciepłem i nutami drzewnymi, tworząc niezwykle uwodzicielską aurę. The One pasuje do marynarki, ale równie dobrze sprawdzi się w codziennym wydaniu.
Tom Ford Bois Pacifique
Najdroższe w naszym zestawieniu, ale warte każdej złotówki, którą trzeba na nie wydać. Pachną jak luksusowa podróż do tropikalnego lasu w golden hour: są ciepłe, pełne światła i szlachetnych nut drzewnych. Już pierwsze sekundy przynoszą świeżość kardamonu i kurkumy, które nadają kompozycji lekko pikantnego, egzotycznego charakteru. Po chwili pojawia się akigalawood, czyli nowoczesny, drzewny akord o mineralnym chłodzie, idealnie kontrastujący z głębią sandałowca, cedru i dębu. Całość otula żywiczna miękkość olibanum i subtelne, bursztynowo-waniliowe tło, które sprawia, że zapach pozostaje na skórze przez wiele godzin. Jak dla mnie: wow.

