TOP 5 kosmetyków do cery naczynkowej. No 1 to hydroaktywny krem CCC polskiej marki. Zastąpił mi podkład
Cera naczynkowa jesienią i zimą wymaga większej troski. Wybrałam pięć kosmetyków, które pomagają mi o nią dbać po 40-tce.

Jesienią i zimą wiele z nas zmaga się z pękającymi naczynkami i zaczerwienieniami na twarzy. Możemy je kamuflować, a także stopniowo zmniejszać i zapobiegać ich pojawianiu się.
W tym artykule:
- Hydroaktywny krem CCC SPF 50 – Yonelle Metamorphosis
- Krem CC Korektor na naczynka – BANDI
- Ultranawilżający krem z arniką górską – Fitomed
- Serum z witaminą C 10%, Napięcie i Wzmocnienie – BasicLab
- Zielony korektor do makijażu – Best Skin Ever, Sephora Collection
Hydroaktywny krem CCC SPF 50 – Yonelle Metamorphosis
Moim numerem jeden jest multifunkcyjny krem CCC, który łączy funkcję pielęgnującą, koloryzującą i korygującą (Care/Color/Correction). Dzięki formule z filtrem SPF 50 oraz pigmentom, wyrównuje koloryt skóry i maskuje zaczerwienienia, ale jest niczym druga skóra, idealny do lekkiego makijażu w stylu clean girl. O kondycję skóry zadbają zawarte w jego składzie substancje nawilżające i wzmacniające barierę ochronną, w tym: stabilna forma witaminy C, ceramidy, peptydy, lecytyna i glukonolakton. Krem jest dostępny w 3 odcieniach, ale ja mam dość ciemną karnację i lubię ten z efektem skóry muśniętej słońcem.
Krem CC Korektor na naczynka – BANDI
W codziennej pielęgnacji pomocny jest także tonująco-pielęgnacyjny krem CC, który chociaż praktycznie nie ma krycia, to dzięki korygującym pigmentom optycznie wyrównuje koloryt cery. W składzie znajdziemy kompleks nawilżająco-odżywczo-kojący. Zawiera ekstrakt z rośliny Kudzu, pantenol, witaminę A, E oraz K2, które wspierają skórę w walce z zaczerwienieniami. Nie zabrakło także kwasu hialuronowego, a także przeciwstarzeniowego skwalanu i ekstraktu z pszenicy. Lekka konsystencja przypomina serum, co sprawia, że jest niemal niewyczuwalny na skórze.
Ultranawilżający krem z arniką górską – Fitomed
Ten krem cenię ze względu na zawartości arniki, kasztanowca, witamin E i C, rutyny i hydrolatu oczarowego. To właśnie on pomaga mi wzmocnić skórę i uodpornić ją na czynniki zewnętrzne, takie jak zmienne temperatury, wiatr lub podrażnienia fizyczne. Dzięki regularnemu stosowaniu zmniejsza się tendencja do zaczerwienień wywoływanych przez osuszanie twarzy ręcznikiem, dotyk lub przypadkowe muskanie włosami na wietrze. Jego apteczne działanie polubi nie tylko cera naczynkowa, lecz także nadreaktywna. Dla mnie to cichy bohater, ponieważ lubię spędzać czas na świeżym powietrzu, niezależnie od pogody.
Serum z witaminą C 10%, Napięcie i Wzmocnienie – BasicLab
W redukcji widoczności naczynek nie mogło zabraknąć specjalistycznego serum z nowoczesną formą witaminy C, która polecana jest przez kosmetyczki i dermatologów. W jego składzie znajdziemy także witaminę E, kwas ferulowy i ekstrakt z Ginkgo Biloba. Działa przeciwzapalnie, wzmacnia naczynka i poprawia elastyczność skóry, a przy tym opóźnia procesy starzenia się skóry. Idealne do stosowania na dzień i na noc.
Zielony korektor do makijażu – Best Skin Ever, Sephora Collection
Przy uporczywych naczynkach, które długo nie pozwalają się zredukować pomimo regularnego stosowania kosmetyków do pielęgnacji, można sięgnąć po korektor w zielonym odcieniu. To właśnie on najskuteczniej neutralizuje zaczerwienienia i wyrównuje koloryt skóry, bez aplikacji grubej warstwy kryjącej. On właśnie ma nie tyle zakryć, co skorygować koloryt skóry w newralgicznym miejscu. Dzięki lekkiej formule, doskonale sprawdza się w codziennym makijażu, zapewniając naturalny efekt. W jego składzie jest aż 5% niacynamidu, który dodatkowo zmniejsza widoczność porów i reguluje wydzielanie sebum.

