To nie koreański bestseller, lecz serum polskiej marki. Ma 4 formy wąkrotki – działa jak droga ampułka i daje efekt glass skin
Koreańskie bestsellery zachwycają efektami, ale są drogie lub niedostępne w Polsce. Nowe serum naszej rodzimej marki to godny uwagi konkurent.
Kosmetyki koreańskie często swoje działanie opierają na ekstrakcie z wąkrotki azjatyckiej lub filtracie ze śluzu ślimaka. Te dwie substancje znajdziemy w nowym serum polskiej marki. To mocny zawodnik w pielęgnacji anti-aging.
W tym artykule:
Nowe serum-ampułka CICA pharm
Wzmacniające serum-ampułka z całkiem nowej linii CICA pharm od Eveline Cosmetics może zachwycić fanki pielęgnacji azjatyckiej. Jego skład jest inspirowany bestsellerami koreańskich marek. Znajdziemy w nim aż 4 substancje pozyskiwane z wąkrotki azjatyckiej, cenione za silne działanie ujędrniające. Kolejnym superskładnikiem nowego serum jest ekstrakt ze śluzu ślimaka, który koi podrażnienia, zapobiega uciekaniu wody z naskórka, a dzięki temu wygładza zmarszczki i poprawia jędrność skóry. Działanie upiększające wzmacnia także zaawansowany kompleks peptydów biomimetycznych, a w składzie nie zabrakło podwójnego kwasu hialuronowego.
Upiększające składniki serum
Przyjrzyjmy się dokładniej liście INCI. Serum jest na bazie wody, dzięki czemu ma lekką formułę, odpowiednią także pod makijaż. W serum zastosowano wiele substancji, które silnie nawilżają skórę. Aloes dodatkowo działa kojąco i pomaga regulować wydzielanie sebum. Kwas hialuronowy w dwóch formach intensywnie wiąże wodę w skórze. Dodatkowo nawilżenie wspierają obecne w składzie kwasy: kwas mlekowy, glukonolakton, kwas cytrynowy czy kwas octowy – wspierają one odnowę komórkową, regulują pH oraz poprawiają nawodnienie naskórka. Formuła zawiera również emolienty, które wygładzają i chronią skórę przed utratą wilgoci.
Najważniejszą grupę stanowią substancje aktywne o działaniu naprawczym i anti-aging. Śluz ślimaka wspiera procesy regeneracyjne, poprawia elastyczność skóry i działa łagodząco. Wyciągi z wąkroty azjatyckiej w różnych formach – ekstrakt, frakcje komórkowe, fermenty i madekasosyd – wykazują silne właściwości gojące, zmniejszają stany zapalne i stymulują produkcję kolagenu. Wzbogacenie formuły o peptydy biomimetyczne (Sh-Oligopeptide-1, Sh-Oligopeptide-2, Sh-Polypeptide-1, Sh-Polypeptide-9, Sh-Polypeptide-11) działa przeciwzmarszczkowo, pobudza odnowę komórkową i wspiera regenerację tkanek. Ekstrakt z zielonej herbaty dostarcza antyoksydantów, chroniąc przed stresem oksydacyjnym. Fermenty ryżowe, kwasu foliowego i bakterii kwasu mlekowego nie tylko poprawiają przenikanie składników, lecz także wspierają mikrobiom skóry i jej naturalną odporność. Dodatkowe antyoksydanty roślinne, w tym kwas kawowy i galusowy, neutralizują wolne rodniki, chroniąc przed przedwczesnym starzeniem. Nie zabrakło witaminy E, która chroni lipidy skóry i działa przeciwstarzeniowo, koi zaczerwienienia, przyspiesza gojenie i wygładza naskórek.
Uzupełnienie pielęgnacji
Jeżeli nie wyobrażamy sobie pielęgnacji bez kosmetyków koreańskich, ale przeszkodą jest ich wysoka cena, możemy doraźnie sięgać po jednorazowe maski w płachcie, ampułki w saszetkach i hydrożelowe płatki pod oczy. Te, które w Polsce cieszą się ogromną popularnością i wysokimi ocenami to ampułki w saszetkach od koreańskiej marki Cliv Premium. Wśród nich są ampułki z kwasem hialuronowym, propolisem, witaminą C i (idealne na jesień) z retinolem.
Oprócz serum i ampułek warto włączyć do swojej pielęgnacji dobry krem na dzień i maskę na noc. Kremowa maska do twarzy marki Nudmuses spełni oba te zadania, dlatego polecam ją minimalistkom. Uniwersalny kosmetyk, który pokocha każdy rodzaj cery i sprawdzi się o każdej porze roku. Ma bogaty skład pełen przeciwstarzeniowych substancji, a wśród nich: tripeptyd miedziowy, ekstrakt z wąkrotki i opuncji, trehaloza, skwalan i witamina E, a także olejki z dzikiej róży, winogron i arganowy.