Ten hiszpański krem z trzema formami kwasu hialuronowego sprawił, że moja skóra promienieje. Zachwycił mnie lekką i jedwabistą formułą
Ten krem całkowicie odmienił kondycję mojej skóry – zniknęło uczucie napięcia, suchości i szorstkości, a drobne linie stały się mniej widoczne. Cera odzyskała elastyczność, gładkość i zdrowy blask, jak po profesjonalnym zabiegu nawilżającym w gabinecie kosmetycznym.

Jako ekspertka w dziedzinie urody zawsze staram się być na bieżąco z najskuteczniejszymi kremami i serami do twarzy, tworząc dopracowane rytuały pielęgnacyjne, które naprawdę rozpieszczają moją skórę. Ostatnio jednak zaczęłam zauważać, że cera potrzebuje dodatkowego zastrzyku nawilżenia – dlatego postanowiłam poszukać kremu, który najlepiej zadba o suchą skórę twarzy i przywróci jej zdrowy blask
Jednak – i jestem pewna, że wiele z was też to zauważyło – z biegiem czasu potrzeby skóry potrafią się zmieniać. W moim przypadku w ostatnich miesiącach cera, która wcześniej była normalna i mieszana, zaczęła wykazywać tendencję do przesuszenia i potrzebować bardziej intensywnego, dogłębnego nawilżenia.
Dlatego zaczęłam szukać kremu, który spełni dwa kluczowe kryteria: będzie oparty na wysokiej jakości kwasie hialuronowym oraz zachwyci lekką, jedwabistą formułą, idealną również dla skóry wrażliwej.
W ten sposób odkryłam produkt hiszpańskiej marki dermatologicznej Sesderma, który całkowicie odmienił kondycję mojej skóry w ostatnich miesiącach – krem nawilżający Hidraderm Hyal. To prawdziwy kosmetyczny skarb, który od pierwszego użycia zachwycił mnie skutecznością i od tego czasu regularnie go polecam.
Ten krem do twarzy został opracowany tak, by zapewniać intensywne, wielopoziomowe nawilżenie dzięki zastosowaniu trzech rodzajów kwasu hialuronowego. Efekt? Skóra staje się gładka, elastyczna, a drobne linie są optycznie wypełnione. Cera odzyskuje komfort, miękkość i długotrwałe uczucie nawilżenia – nie tylko na powierzchni, ale i w głębszych warstwach.
Sekret skuteczności tkwi w kombinacji cząsteczek o różnej masie. Kwas hialuronowy o wysokiej masie cząsteczkowej działa na powierzchni skóry, tworząc ochronny film i zatrzymując wodę, podczas gdy formy o niższej masie wnikają głębiej, zapewniając trwałe nawilżenie i efekt subtelnego wypełnienia zmarszczek.
Formuła została dodatkowo wzbogacona o liposomy, które zwiększają przenikanie składników aktywnych, oraz o ekstrakty łagodzące i odżywcze, takie jak owies, mimoza czy olej ze słodkich migdałów. Całość dopełniają ceramidy, antyoksydanty i lipidy ochronne, które wzmacniają barierę hydrolipidową skóry, chroniąc ją przed przesuszeniem i przedwczesnymi oznakami starzenia.
Włączyłam ten krem do swojej porannej pielęgnacji – po oczyszczeniu twarzy i nałożeniu serum z kwasem hialuronowym. Następnie aplikuję krem Hidraderm Hyal, a na koniec obowiązkowo filtr SPF, który zabezpiecza skórę przed przebarwieniami i zmarszczkami. Wieczorem sięgam po odżywczy krem przeciwstarzeniowy. Tak prosty rytuał wystarcza, by skóra odzyskała jędrność, świeżość i naturalny blask.

