Reklama

Fanką koreańskich kremów BB byłam na długo przed tym, zanim zostałam redaktorką beauty. I choć w międzyczasie zaczęłam testować naprawdę dużą ilość kosmetyków, do tego wracam zawsze – bo to porządny krem BB, który pięknie kryje niedoskonałości, odpowiada mojej mieszanej cerze, a do tego wygląda bardzo naturalnie – nie wyświeca się, ani nie jest przesadnie matowy.

Reklama

Ulubiony koreański krem BB redaktorki beauty – Mizon Snail Repair Intensive

Już dałam przedsmak tego, jakie ten krem BB daje efekty, ale warto wspomnieć co za nimi stoi. Przede wszystkim jest to ekstrakt ze śluzu ślimaka – czyli niespodziewany w kremach BB składnik, ale za to bardzo typowy dla koreańskiej pielęgnacji. Ma on drogocenne właściwości pielęgnacyjne: działa regenerująco, nawilżająco i przeciwzapalnie. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego oraz kolagenu pomaga zatrzymywać wilgoć w skórze, co przekłada się na poprawę jej elastyczności. Oprócz tego w kremie znajdziemy niacynamid i adenozynę, która działa przeciwstarzeniowo i pielęgnacyjnie.

Krem BB Mizon Snail Repair Intensive – recenzja

Wspominałam o tym, że krem świetnie radzi sobie z drobnymi niedoskonałościami skóry, tuszując je, ale w sposób bardzo naturalny, czyli bez osadzania w załamaniach i zmarszczkach, bez tzw. "ciasteczkowania się" oraz ważenia – ten produkt tak dobrze wtapia się w skórę, że nabrałam pewności, że jest to niemożliwe. Osobiście nakładam go beauty blenderem, ale równie dobrze sprawdzi się tu pędzel, lub po prostu palce. Kolejną ogromną zaletą tego produktu jest dla mnie jego wykończenie. Jako posiadaczka cery mieszanej, lato jest szczególnie kłopotliwe pod względem wyświecania się skóry. Jednocześnie nie jestem fanką przesadnie matowych podkładów – mam wrażenie, że wyglądają nienaturalnie i mocno wysuszają skórę. Z kremem BB Mizon nie mam tego problemu, bo ma bardzo naturalne wykończenie, do którego nie potrzebuję nawet pudru. Kolejnym kosmetykiem, który mogę pominąć, a to za sprawą świetnego krycia, jest korektor – formuła genialnie wyrównuje koloryt skóry, a latem im mniej mam na skórze, tym lepiej się czuję.

Makijaż na co dzień z kremem BB

Zdaję sobie sprawę, że brak pudru i korektora może mocno zubożyć makijaż, dlatego są dwa inne kosmetyki, których nie pomijam – często nawet wtedy, kiedy mam dzień "no make up". Jest to bronzer i róż. To właśnie one nadają głębi i charakteru i mam na to dowody.

Reklama

Dlatego zmiana podkładu na lżejszy krem BB – dla mnie jak najbardziej tak, zwłaszcza na ten!

Reklama
Reklama
Reklama