Reklama

Latem cera szybciej się wyświeca. Nadmierne wydzielanie sebum wywołane wakacyjnym słońcem, a do tego pot, dają mało estetyczny efekt widoczny szczególnie w strefie T. Można sobie radzić pudrując twarz, ale to bywa kłopotliwe i nie zawsze efekt jest naprawdę dobry. Bibułki matujące dają efekt satynowego matu, pozostawiają cerę czystą i lekką, a przy tym nie naruszają makijażu.

W tym artykule:

  1. Bibułki matujące do twarzy – bestseller na lato
  2. Ekstrakt z zielonej herbaty
  3. Podsumowanie opinii i porównanie cen z innymi markami

Bibułki matujące do twarzy – bestseller na lato

Bibułki matujące to proste, ale niegłupie rozwiązanie. Dzięki nim możemy szybko i dyskretnie pozbyć się problemu przetłuszczonej lub spoconej skóry. Bez pudrowania i bez naruszania makijażu przywracają cerze świeży, satynowy mat. Te niemieckiej marki Essence, to koszt około 20 groszy za sztukę i potrafią zdziałać cuda w 1 sekundę. Zamknięte w mieszczącym 50 sztuk opakowaniu, które ułatwia wydobycie pojedynczego listka. Bibułka o powierzchni zbliżonej do wielkości dłoni, jest przyjemna w kontakcie ze skórą i do tego ładnie pachnie. Wystarczy przyłożyć bibułkę do świecącej się strefy T, by błyskawicznie wchłonęła nadmiar sebum i potu. Opakowanie mieści się w każdej torebce i nie ma ryzyka, że coś się przypadkiem otworzy i wyleje lub wysypie.

Najlepsze! Używałam wielu, ale te pachną najlepiej i do tego mają wygodną gramaturę
napisała Aga na stronie Hebe

Ekstrakt z zielonej herbaty

Bibułki Essence wzbogacone są ekstraktem z zielonej herbaty, znanym z właściwości łagodzących, odświeżających i regulujących wydzielanie sebum. To składnik idealny dla osób z cerą tłustą lub mieszaną, szczególnie latem, gdy skóra ma tendencję do przetłuszczania się i świecenia. Zielona herbata działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, co może także wspomagać pielęgnację skóry skłonnej do niedoskonałości. Dzięki temu bibułki nie tylko poprawiają wygląd cery „na już”, ale również wspierają jej ogólną kondycję.

Podsumowanie opinii i porównanie cen z innymi markami

Bibułki Essence w drogerii Hebe zdobyły ocenę 4,8/5 gwiazdek (101 głosów), w drogerii Cocolita 5/5 gwiazdek (2 głosy), a w serwisie KWC 4,5/5 gwiazdek (10 głosów). Użytkowniczki chwalą je za skuteczność, piękny zapach, niską cenę i opakowanie, które pomaga wyjąć dokładnie jedną bibułkę. Opakowanie noszone dłuższy czas luzem w torebce może się mocniej zużyć, dlatego warto im przeznaczyć oddzielną kieszonkę.

Najlepiej obmyślony sposób na wyciągnięcie bibułek z opakowania. Pod względem wyciągania bibułek z opakowania te biją na głowy każde inne.
napisała ItaNera w serwisie KWC

Na rynku znajdziemy też droższe bibułki. Przykładowo, za opakowanie 100 listków amerykańskiej marki r.e.m. beauty sygnowanej przez Arianę Grande zapłacimy 95 zł, natomiast bibułki japońskich marek, takich jak Shiseido czy Sensai, kosztują odpowiednio 99-126 zł i 57-130 zł. Jeżeli nie zależy ci na tych luksusowych markach, to wybierz bibułki z drogerii. Najczęściej pakowane są po 50-60 sztuk a ich ceny raczej nie przekraczają 15 zł.

Bardzo przydatny w podróży produkt. Gatunkowo dobry i przyjazny dla cery bez szkodliwych składników. Cena to pojęcie względne niestety – opinia o bibułkach REM BEAUTY na stronie Sephora.pl

zdejmują nadmiar sebum i nie niszczą makijażu. Są lekko pudrowane, więc skóra jest matowa po ich użyciu, nie wysuszają cery. Opakowanie starcza mi na ok. 3 miesiące – opinia o bibułkach Shiseido na stronie Notino.pl

Mam tłustą cerę i bez tych bibułek nie potrafiłabym funkcjonować – opinia o bibułkach Sensai na stronie Notino.pl

Reklama
Reklama
Reklama