Reklama

Stylowe, z klasą, luksusowe i ponadczasowe - zarówno Warszawianki, jak i te perfumy można opisać tymi samymi przymiotnikami. Wyróżniają się na tle innych i idealnie rozpromieniają dzień i noc. Sprawdźcie, czy wśród tych zapachów jest również i wasz.

Reklama

Calvin Klein Euphoria - perfumy Warszawianek

Charakterystyczny fioletowy flakon ujawnia moc soczystego granatu wymieszanego z pomarańczową persymoną. W nutach serca znajdziemy czarną orchideę, która jest otulona woalem z bursztynu.

Na początku wyczuwalne są soczyste, ciemne owoce – granat, śliwka, troszkę owoce jagodowe. Jest słodko, ale nie przytłaczająco. Potem aksamitne nuty: orchidei, drewna, odrobina piżma kształtują finalnie zapach uwodzący, aksamitny, otulający. Definiujący kobiecą pewność siebie i szyk. Zwracający uwagę, ale nie prowokująco ani mdląco. To istny majstersztyk!

wspomina użytkowniczka na łamach KWC

YSL Black Opium - jak pachną Warszawianki?

Słodki i dominujący zapach, który zdecydowanie jest wyczuwalny na ulicach Warszawy. Słodka gruszka wymieszana z czerwonym pieprzem przeradza się w delikatny jaśmin i kawowe akordy serca. Całość wieńczy aromatyczna i ciepła wanilia.

To zmysłowy, słodko kawowy zapach, idealny na wieczór i chłodniejsze dni. Intensywna nuta kawy i wanilii, przechodzi w kwiatowe serce, a kończy ciepłą, otulającą bazą. Jest trwały, kobiecy i bardzo charakterystyczny, nie da się pomylić go z innym zapachem.

dodaje użytkowniczka na łamach KWC

Giorgio Armani Si - perfumy na ulicach Warszawy

Dominujące liście czarnej porzeczki spotykają się z aromatyczną wonią róży i frezji. To świetne połączenie z wanilią i ambroksanem, który zniewala wiele kobiet.

Giorgio Armani Si towarzyszy mi od dawna i nie wyobrażam sobie mojej codziennej rutyny bez tego zapachu. To jedne z tych perfum, które sprawiają, że czuję się bardziej elegancka, pewna siebie i gotowa na każdy dzień. Si towarzyszy mi przede wszystkim w pracy – jest nienachalny, ale ma w sobie coś magnetycznego, co sprawia, że zostaje w pamięci i otula mnie delikatnym, luksusowym woalem przez cały dzień.

ocenia użytkowniczka na łamach KWC

Lancome La vie est belle - jak pachną Warszawianki?

Kuleczki czarnej porzeczki w towarzystwie wytrawnej gruszki mieszają się z akordami serca, gdzie znajdziemy jaśmin i wyrazisty kwiat pomarańczy. Fasola tonka i wanilia wieńczą zapach.

To moja miłość odkąd pamiętam. Zawsze do niego wiernie wracam. Mimo prób z innymi zapachami - ten mi towarzyszy od lat. Pasuje mi w 100%. Jest słodki, otulający, waniliowy, piżmowy. Pięknie ewoluuje na skórze. Bardzo się zmienia dodając słodyczy i kremowości. Woń na ubraniach pozostaje długo!
Reklama

dodaje użytkowniczka na łamach KWC

Reklama
Reklama
Reklama