Te 3 zapachy w stylu „femme élégante et fière” czuć na ulicach Marsylii. Wakacyjny kurort przyciąga 1 nutą
Te perfumy dodają szyku, klasy i elegancji w zaledwie kilka sekund. Można poczuć się jak we francuskich kurortach, gdzie panuje "classy chic". Tajemnicza nuta to liczi, które przyciąga męskie nosy.

Perfumy, które przenoszą wprost na francuskie wybrzeża, które wręcz tętnią życiem i klasą. Takie włąśnie są te 3 wonie, które otulają słodko-wytrawnym aromatem, którego nie da się zapomnieć. Czy jest wśród nich wasz ulubieniec?
Tutti Twilly d'Hermès Hermès - perfumy z liczi
Niepozorna buteleczka z charakterystycznym melonikiem pozna niemal każda fanka francuskiego perfumiarstwa. Skrywa w sobie nutę liczi wymieszaną z kwiatem imbiru i ciepłym, aromatycznym piżmem. To pozycja dla odważnych i zdeterminowanych kobiet.
Z jakiegoś powodu Tutti jawiły mi się jako zasłodzone owocki. Szybko zostałam jednak wyprowadzona z tych, jakże dziwnych, wyobrażeń. Tutti to interesujące perfumy. Bardzo ciekawe otwarcie. Naprawdę robiące wrażenie. Trudne dla mnie do określenia, bowiem czuję liczi z akordami wodnymi, czymś w rodzaju aldehydów, mięty i aromatu imbirowego.
wspomina użytkowniczka na stronie fragrantica.pl
Very Good Girl Carolina Herrera - perfumy z liczi w nutach głowy
Klasyczna czerwona szpilka przykuwa uwagę swoim kształtem. Zapach nie zawodzi, gdyż w otwarciu pojawia się słodkie liczi w mariażu z czerwoną porzeczką. Kusi akordami róży i wanilii, które wyłaniają się w nutach bazy. Propozycja, która nigdy się nie znudzi.
Carolina Herrera Very Good Girl EDP to kobiecy, energetyczny zapach z nutami liczi, czarnej porzeczki, róży i wanilii. Świeży, owocowo-kwiatowy, z lekką drzewną bazą. Bardzo trwały i wyczuwalny. Idealny na dzień i wieczór, szczególnie dla miłośniczek słodko-owocowych perfum. Flakon w kształcie czerwonej szpilki przyciąga wzrok!
wspomina użytkowniczka na łamach KWC
Angel Nova Thierry Mugler - perfumy na ulicach Marsylii
Słodka i zadziorna gwiazda, która w pierwszej aplikacji emanuje słodkim sadem malin wymieszanym z tajlandzkim liczi. Róża damasceńska balansuje słodycz i wyrównuje woń benzoesu i akigakalawood. Dla niektórych słodki towarzysz na co dzień, innych zaś, na specjalne okazje.
Bardzo lubię ten zapach, towarzyszy mi codziennie od ponad pół roku i nadal mi się nie znudził. Jest owocowo-słodki, ale w żadnym momencie nie pachnie tanio. Mocny i długotrwały, na ubraniach utrzymuje się nawet kilka dni. Jego używanie poprawia mi humor i dodaje pewności siebie, zbiera mnóstwo komplementów. Wydajny, mi wystarczą 1-2 psiki nad karkiem i już ten zapach ma odpowiednią moc.
wspomina użytkowniczka na łamach KWC

