Przetestowałam dziesiątki płatków pod oczy, ale tylko te realnie zmniejszyły opuchliznę i rozjaśniły moje cienie. Działają jak 8 godzin snu w 10 minut
W lodówce zawsze mam… Zielone, hydrożelowe płatki pod oczy. To mój sprawdzony beauty hit, który z poranną opuchlizną i cieniami radzi sobie w kilka minut. Wygładzają moją skórę pod oczami tak, że korektor rozprowadza się jak marzenie.

Cienie pod oczami jeszcze do niedawna były moją zmorą. Nie chcę nawet mówić, ile kremów pod oczy i korektorów przetestowałam. Okazało się, że źle szukałam. Owszem, dobry krem też robi swoje, a korektor zakrywa co trzeba, ale to nie tego potrzebowałam. W mojej dotychczasowej pielęgnacji brakowało hydrożelowych płatków pod oczy – i to nie byle jakich. Te mogę wam polecić z czystym sumieniem.
Hydrożelowe płatki pod oczy Pixi DetoxifEYE
Wielu z was pewnie nie muszę przedstawiać tego produktu, bo hydrożelowe płatki pod oczy marki Pixi zyskały już pokaźne grono wielbicielek (sama od lat również do niego należę). Te kultowe, nasączone serum niczym gąbka, płatki pod oczy potrafią pokonać nawet najtrudniejszych przeciwników – worki pod oczami, cienie, przesuszenia, zaczerwienienia i tak mogłabym dalej wymieniać. Zawierają łagodzący ogórek i złoto, nawilżający kwas hialuronowy, a także kofeinę, która zmniejsza opuchliznę i pobudza mikrokrążenie skóry. Efekt? Instant glow i promienne spojrzenie. Zresztą, opinie na temat tego produktu mówią same za siebie.
Natychmiastowo niwelują cienie pod oczami po dyżurze, na którym nie zmrużyłam oka!
(...)Moje oczy często są podrażnione, bolące, puchną z każdej strony, potrzebowałam produktu łagodzącego, niwelującego opuchliznę. I znalazłam. Zero podrażnienia! A to rzadkość, bo moje oczy nawet wiaterek doprowadza do zaognienia. Płatki trzymam do pół godziny, schłodzone w lodówce. Efekt fantastyczny. Opuchlizna schodzi, skóra ciut rozjaśniona, wrażenie nawodnienia długo po aplikacji.
Jak stosować płatki pod oczy Pixi?
Hydrożelowe płatki pod oczy Pixi DetoxifEYE świetnie sprawdzają się jako doraźna kuracja. Są jak domowy zabieg bankietowy - działają błyskawicznie przed ważnym wyjściem. Wystarczy nałożyć je na oczyszczoną i suchą skórę pod oczami, zostawić na 10 minut, ściągnąć i wyrzucić – oto cała filozofia. Moja rada: płatki pod oczy od Pixi warto wykorzystać „do końca” i potrzymać na skórze nieco dłużej niż zaleca producent. Ja po 10 minutach przeklejam je na bruzdy nosowo wargowe.
Poza działaniem tu i teraz hydrożelowe płatki pod oczy DetoxifEYE dały mi również efekty długofalowe – w końcu pozbyłam się cieni pod oczami, które sprawiały, że ciągle wyglądałam na zmęczoną. Staram się aplikować je regularnie, chociaż nie zawsze mam na to czas. Przyznaję, że te chłodne płatki pod oczy to mój ulubiony dodatek do porannej, weekendowej kawy.
Hydrożelowe płatki pod oczy na wakacje
Skoro już o pielęgnacji delikatnej skóry pod oczami mowa, polecę wam jeszcze produkt, który zabieram ze sobą w podróże. To poręczny kosmetyk o wielowymiarowym działaniu. Sprawdza się szczególnie w upalne dni, kiedy delikatna skóra pod oczami potrzebuje realnego ukojenia. Te płynne płatki pod oczy z kolagenem i aloesem działają jak chłodząco-nawilżający kompres. Do tego kosztują grosze.