Oto moje 4 ulubione kosmetyki, które opóźniają starzenie się skóry. Wystarczy 10 sekund i cieszę się "baby skin"
Te 4 niepozorne kosmetyki to moi "game changerzy" w codziennej rutynie beauty. Dzięki nim cieszę się gładką, wypielęgnowaną, dobrze nawodnioną i jędrną skórą. Poznajcie je i wy.

Jako redaktorka beauty miałam okazję przetestować naprawdę wiele kosmetyków, które obiecują spowolnienie, a czasem nawet cofnięcie powstawania efektów starzenia na skórze. Dziś przedstawię wam te, które moim zdaniem naprawdę działają i warto je mieć w swojej kosmetyczce. Na nałożenie każdego z nich nie poświęcam więcej niż 10 sekund.
SPF, SPF i jeszcze raz SPF!
SPF to mój numer jeden, kiedy chcę spowolnić proces starzenia, dlatego zacznę od niego. Przeciwzmarszczkowa emulsja do opalania do twarzy z wyciągiem z Mikołajka Nadmorskiego od Yves Rocher to chyba mój ulubiony produkt z kategorii produktów z wysokim SPF. Uwielbiam ją, to już chyba moja trzecia tubka! To lekki kosmetyk (nie zapycha, nie czuć go na twarzy), który łączy moc wysokiej ochrony przeciwsłonecznej z pielęgnacją przeciwzmarszczkową. SPF 50 to naprawdę solidna ochrona przed promieniowaniem UV, więc bez obaw możesz korzystać z uroków lata bez stresu, że twoja skóra dostanie „opaleniznę” w złym tego słowa znaczeniu.
W jej składzie znajdziemy wyciąg z Mikołajka Nadmorskiego. Ta roślina rośnie w naprawdę trudnych warunkach, na wybrzeżach, gdzie wieje wiatr i świeci ostre słońce. Dzięki temu jest mega odporna i właśnie tę odporność przekazuje naszej skórze. Pomaga jej naturalnie się bronić, regenerować i… spowalniać efekty starzenia. Regularne stosowanie to widoczna poprawa jędrności skóry, zmniejszenie drobnych zmarszczek i ładniejsze rozświetlenie cery. Zamiast suchej, zmęczonej twarzy z widocznymi oznakami słońca, masz skórę promienną i zdrową.

Sesderma, Exoses, eliksir anti-aging do twarzy z egzosomami
Stosunkowo niedawno odkryłam to serum i nie żałuję! To Sesderma Exoses The Elixir. To zaawansowane serum łączy egzosomy pochodzenia bakteryjnego ze składnikami aktywnymi, które skutecznie redukują oznaki starzenia i przebarwienia oraz poprawiają funkcjonowanie bariery ochronnej skóry. Formuła serum zawiera liposomowy HPR, krzem organiczny i wąkrotkę azjatycką, które intensywnie poprawiają jędrność i elastyczność skóry, nawet w przypadku cery wrażliwej. Dzięki regularnemu stosowaniu zauważyłam, że moja skóra stała się gładsza, bardziej promienna i wyraźnie odżywiona. A takiego efektu zwłaszcza po lecie bardzo mi brakuje.
Maska Age Active, Nudmuses
Kolejnym moim odkryciem jest maska Age Active od Nudmuses. Stała się ona moim niezbędnikiem w pielęgnacji. Jej formuła łączy tripeptyd miedziowy, trehalozę oraz ekstrakty z centelli i opuncji figowej, które intensywnie regenerują skórę, poprawiają jej elastyczność i jędrność. Stosuję ją na dzień, a czasem na noc oraz jako ekspresową kurację – za każdym razem przynosi widoczne efekty. Maska ma satynową konsystencję, która otula skórę, nie pozostawiając tłustego filmu. Delikatny zapach nut bergamotki, geranium, wanilii i drzewa sandałowego sprawia, że aplikacja to prawdziwa przyjemność. Skóra po jej użyciu jest gładka, nawilżona i promienna. Zdecydowanie polecam ją osobom z cerą dojrzałą, zmęczoną lub z pierwszymi oznakami starzenia.
Idealny krem, w którym się zakochałam
Moja pielęgnacja nie mogłaby się obejść także bez kremu. Naturalny krem liftingujący od Resibo to mój codzienny rytuał pielęgnacyjny, który skutecznie redukuje oznaki starzenia. Jego formuła opiera się na ekstrakcie SKINectura™ z australijskiego kwiatu kangurzej łapy, który błyskawicznie napina skórę, zmniejsza widoczność zmarszczek i poprawia jej elastyczność. Dodatkowo zawiera peptyd miedziowy, niacynamid oraz kwas hialuronowy, które intensywnie nawilżają, odżywiają i ujędrniają cerę. Krem szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu, co sprawia, że jest idealny zarówno na dzień, jak i na noc. Krem jest odpowiedni dla osób po 30. roku życia oraz tych, które zauważają pierwsze oznaki starzenia. Ja w tym roku skończyłam 33 lata, więc to dla mnie strzał w dziesiątkę!

