Moje przyjaciółki zawsze pytają mnie, jakich luksusowych perfum używam. Pachną niczym poranek w angielskim ogrodzie. Są z drogerii
Subtelny, świeży i absolutnie ponadczasowy. To perfumy, które pokochają fanki minimalistycznego luksusu. Pachną jak chłodny poranek w angielskim ogrodzie i dodają stylizacji czegoś, czego nie da się nazwać jednoznacznie, ale czuć od pierwszej nuty.

Są takie zapachy, które nie potrzebują krzykliwego opakowania ani rozbudowanego marketingu, żeby stać się ikonami. Te perfumy, które odkryłam jakiś czas temu przypadkiem w Sephorze, są tego najlepszym przykładem.
Jo Malone London English Pear & Freesia Cologne
Już pierwsze sekundy przynoszą soczystą świeżość gruszki. Nie jest przesłodzona ani ciężka, raczej chłodna i rześka, jak owoc przekrojony nożem o poranku. To nuta, która natychmiast przenosi myślami do jesiennego sadu, ale w bardziej wyrafinowanej, brytyjskiej odsłonie. Po chwili pojawia się frezja - biała, delikatna, kontrastująca z owocową miękkością. Ten duet działa jak idealnie skrojona biała koszula. Prosty, ale perfekcyjny.
W sercu kompozycji kryje się subtelna róża, która wygładza całość i dodaje jej klasycznego charakteru. Z kolei baza perfum jest ciepła i miękka. Paczula, piżmo i drzewne akcenty zostają na skórze przez wiele godzin i sprawiają, że zapach jest nie tylko świeży, ale też elegancki i zmysłowy. Uważam, że to idealne perfumy dla osób, które lubią przewrotną prostotę. Pasują do kaszmirowego swetra, oversize’owego płaszcza, ulubionych jeansów, ale też do sukienki midi noszonej jesienią z ciężkimi botkami. Są świeże, a jednocześnie otulające, codzienne, ale w wyraźnie luksusowym wydaniu. English Pear & Freesia to zapach, który nie narzuca się otoczeniu. Raczej tworzy własną aurę - elegancką, spokojną, z nutką romantyzmu. To jeden z tych produktów, które łatwo stają się podpisem. Jeśli szukasz perfum, które współgrają z Twoim stylem zamiast go definiować, możesz znaleźć tu swojego nowego faworyta.
Jo Malone London to brytyjska marka perfum i kosmetyków, która słynie z filozofii „mniej znaczy więcej”. Jej zapachy to połączenie elegancji, subtelności i ponadczasowej klasy. Kompozycje są lekkie, świeże i czyste - często oparte na pojedynczych nutach, dzięki czemu brzmią naturalnie i nieprzytłaczająco. To idealne perfumy dla osób ceniących minimalizm i dyskretny luksus. Charakterystyczna dla marki jest możliwość łączenia zapachów w tzw. layering - tworzenie własnych, spersonalizowanych kompozycji. Klasyki jak English Pear & Freesia czy Wood Sage & Sea Salt stały się ikonami, które pasują na co dzień i do każdej stylizacji.
Okazuje się, że nie tylko ja jestem fanką tego zapachu. Oto kilka z opinii na ich temat z KWC:
Zapach jest czysty, kwiatowy, old schoolowy ale nadal aktualny i pożądany. Jest słodkawy, ale nie słodki. Świeży. Ma lekką domieszkę nuty owocowej i sporo piżma co sprawia, że bardziej nadaje się na nieco cieplejsze dni. Zapach jest bardzo kobiecy. Pasuje na wiele okazji: od randki czy przyjęcia weselnego, po plażę, imprezę, spotkanie z przyjaciółmi. Trwałość dość dobra: pachnie cały dzień.
Zapach jest delikatnie musujący, trochę cocktailowy, szampański. Wyczuwalna jest również gruszka z melonem, następnie róża z „pieprzną” frezją i na końcu piżmo. Zapach jest bardzo kobiecy i elegancki. Bardziej dzienny, niż wieczorowy. Jest radosny, rozświetlony, „ bąbelkowy”
Moje inne ulubione perfumy, które polecam każdej kobiecie
Kolejnym zapachem, tym razem w postaci mgiełki, w podobnym klimacie jest propozycja od marki Sorvella. Sorvella Cosme mgiełka do ciała i włosów to lekka, perfumowana mgiełka, która subtelnie odświeża ciało i włosy - idealna na cały dzień. Otwiera się nutami wodnymi i egzotycznym ylang-ylang, jak chłodna morska bryza. W sercu czai się bukiet z jaśminu, magnolii i lilii - kwiatowy, delikatny, elegancki. Na finiszu piżmo, akcenty drzewne i bursztyn otulają ciepłym, zmysłowym aromatem, który zostaje na skórze. Cosme to idealny wybór, jeśli szukasz świeżej, subtelnej mgiełki o romantycznym, kobiecym charakterze - świetna na co dzień lub jako lekki zapach do pracy.
Yves Rocher Muguet to z kolei woda toaletowa, która pachnie jak poranny spacer po ogrodzie pełnym białych dzwoneczków i świeżej rosy. Otwiera się lekkością nut werbeny i świeżych kwiatów, a w sercu rozkwita konwalia - subtelna, czysta, dziewczęca. Całość dopełnia delikatna baza z nut kwiatowych i odrobiny owocowej słodyczy wiśni, dzięki czemu zapach jest naturalny i kobiecy. To idealny wybór na wiosnę i lato, gdy chcesz pachnieć świeżo - subtelnie, romantycznie, ale bez przesady.

