Reklama

Mam ziemistą cerę, która łatwo traci blask i często opala się na czerwono. To moje top 3 kosmetyki, które zawierają substancje pozyskiwane z popularnej w Polsce rośliny. Naturalnie przywracają zdrowy koloryt skóry i pomagają kontrolować odcień opalenizny. Dzięki nim omijam etap „spalonej na raka” skóry i cieszę się moim ulubionym herbaciano-złotym odcieniem sun-kissed.

W tym artykule:

  1. Ochronny krem z SPF50 Sunveda – Lakshmi
  2. Odżywcze serum Bio Karotka – AVA
  3. Balsam przyspieszający opalanie Marchew + β-karoten – Mohani

Ochronny krem z SPF50 Sunveda – Lakshmi

Ten krem z SPF50 to moje codzienne zabezpieczenie nie tylko przed słońcem, lecz także przed przedwczesnym starzeniem się skóry. Lekka konsystencja nie zapycha porów, a naturalne ekstrakty pielęgnują skórę. Moim numer jeden na liście INCI jest ekstrakt z korzenia marchwi, naturalne źródło β-karotenu, substancji odpowiedzialnej za zdrowy koloryt skóry i głęboką opaleniznę. Dodatkowo ekstrakty z aloesu oraz kwiatów nagietka, rumianku i ślazu, a także witamina E – łagodzą zaczerwienienia i działają przeciwzapalnie. Zawarte w kremie olejki ze słodkich migdałów i sezamu nawilżają, wygładzają i zmiękczają naskórek.

Co wyróżnia ten krem? Oprócz zawartości ekstraktu z marchwi, warto docenić fakt, że kompleks filtrów przeciwsłonecznych posiada certyfikat EcoSunPass – oznacza to, że jest bezpieczny dla raf koralowych i organizmów wodnych oraz spełnia normy zrównoważonego rozwoju w ochronie środowiska wodnego.

Odżywcze serum Bio Karotka – AVA

Serum do twarzy Bio Karotka to mój mały sekret na poprawę kolorytu cery przez cały rok. Już na trzecim miejscu na liście INCI można znaleźć ekstrakt z marchwi, a oprócz niego, nieco niżej, także ekstrakt z nasion marchwi i β-karoten. Substancje te pomagają mi zachować zdrowy koloryt cery nawet zimą, a latem zapewniają przepiękną, naturalną opaleniznę bez zaczerwienienia skóry. Serum zawiera także przeciwstarzeniową i rozświetlającą cerę witaminę C oraz wyciąg z kwiatów chabru bławatka, znany z działania łagodzącego i kojącego. Osobiście kocham całą serię Bio Karotka także za jej naturalny, całkiem apetyczny zapach.

Balsam przyspieszający opalanie Marchew + β-karoten – Mohani

Choć z założenia jest to balsam do ciała „łapiący słońce”, ja używam go także na co dzień jako naturalny booster kolorytu. Masło shea (naturalny spowalniacz fotostarzenia się komórek), przeciwstarzeniowy olejek z pestek winogron, ekstrakt z korzenia i olejek z nasion marchwii oraz β-karoten to wszystko, czego potrzebuje skóra, aby była miękka i muśnięta słońcem bez konieczności wielogodzinnej ekspozycji na działanie promieni UV. Balsam nie jest samoopalaczem, więc nie ma ryzyka smug czy nienaturalnego kolorytu i nieprzyjemnego zapachu charakterystycznego dla produktów brązujących. Uwielbiam go za to, że także poza sezonem sprawia, że skóra wygląda na zdrowszą i bardziej promienną.

Reklama
Reklama
Reklama