Mam 28 lat, a to 3 kosmetyki, które odmieniły mój beauty rytuał. Rozświetlają skórę tak, że nie widać zmarszczek
Nic tak nie rozświetla mojej skóry jak kosmetyki z witaminą C. Te robią to błyskawicznie, a do tego działają jak antyoksydacyjny zastrzyk nawilżenia.

Im bliżej mi do trzydziestki, tym moja skóra coraz częściej przypomina mi o tym, że nie jest już nastolatką. Pojawiają się drobne zmarszczki, przesuszenia, plamki niewiadomego pochodzenia. Skóra nie jest już tak jędrna i elastyczna jak jeszcze do niedawna. Po prostu daje mi znaki, że potrzebuje więcej niż tylko zwykłego nawilżenia, dlatego uważnie obserwuję i wprowadzam zmiany. Testuję kosmetyki i sprawdzam, które najlepiej odpowiadają aktualnym potrzebom mojej skóry. Te 3 okazały się strzałem w 10! Mają wspólny mianownik w postaci witaminy C, która już stała się nieodłącznym elementem mojej codziennej pielęgnacji, a oto dlaczego.
Peach Glaze Glow Serum z niacynamidem i witaminą C, OLEHENRIKSEN
„Excellent serum” – piszą o nim Francuzki, nazywając go również „prawdziwym klejnotem” czy „ kosmetycznym odkryciem”. Peach Glaze Glow marki Olehenriksen to żelowe serum o jedwabistej, lekkiej konsystencji, które szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze lepkiej warstwy. Pozostawia za to przyjemne uczucie letniej świeżości i głębokiego nawilżenia. Jego formuła, wzbogacona o ujędrniający ekstrakt z brzoskwini, to prawdziwy zastrzyk antyoksydantów. Peach Glaze Glow zawiera mikroskopijne drobinki, które odbijają światło, a tym samym zakrywają drobne niedoskonałości. Efekt rozświetlenia widoczny jest od razu po aplikacji, co potwierdza 100% uczestników badania klinicznego marki, a także liczne opinie internetowe. Na stronie Sepora.pl Peach Glaze Glow cieszy się oceną: 4,7/5.
Uwielbiam to serum. Nadaje skórze piękny blask i dobrze sprawdza się pod kremem nawilżającym i makijażem. Pachnie brzoskwinią, co jest naprawdę przyjemne. Świetny skład sprawia, że moja skóra wygląda lepiej.
The Future is Bright Rozjaśniający Olejek z Witaminą C, OioLab
Nazwa tego kosmetyku jest zdecydowanie nieprzypadkowa. To aktywne serum olejowe zostało stworzone z myślą o poszarzałej cerze z nierównomiernym kolorytem, przebarwieniami i pierwszymi zmarszczkami. To produkt, który działa na kilku poziomach. Witamina C pomaga stymulować syntezę kolagenu i wyrównać koloryt, wyciągi z ostropestu plamistego, dzikiej róży, ogórecznika i nasion żurawiny regenerują zmęczoną i pozbawioną blasku cerę, a witamina E zapewnia jej nawilżenie. The Future is Bright to nie jest zwykły olejek, który robi „healthy glow”, to eliksir młodości zamknięty w eleganckiej buteleczce.
Kupiłam eksperymentalnie mniejszą pojemność tej kuracji i po miesiącu stosowania jestem bardzo zadowolona. Mój wygląd skóry twarzy wyraźnie się poprawił, przebarwienia widocznie rozjaśniły, twarz nabrała zdrowego kolorytu (…)
Revitalift Clinical UV fluid z SPF50+ i witaminą C, L'oreal Paris
Revitalift Clinical UV to coś więcej niż zwykły krem rozświetlający - to kosmetyk z potężną dawką rozjaśniającej witaminy C, a także wysoką ochroną przeciwsłoneczną, która jest kluczowa w pielęgnacji „anti-aging”. To odporny na wodę krem z SPF50, który nie tylko daje piękny efekt „glow”, ale świetnie sprawdza się także w redukcji przebarwień i wypełnieniu drobnych linii. Revitalift Clinical UV fluid marki L'oreal Paris to produkt o ultralekkiej konsystencji, która szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze białych smug. Zostaje „glass skin” z pełną ochroną UVA i UVB.
Najlepszy spf jakiego używałam. Szybko się wchłania, nie roluje, pięknie wygląda pod makijażem, wodnista formuła, dobrze chroni przed słońcem, nie zapycha. To już moje 5 opakowanie.

