Reklama

Like grandma beauty: Woda różana

Kiedy myślę o kosmetykach do pielęgnacji mojej babci, myślę „róża”. Co więcej, to wspomnienie jest tak silne, że wręcz czuję tę różę. W końcu woda różna była kiedyś dosłownie wszędzie. Nasze babcie i prababcie znały ją doskonale, przygotowywały ją samodzielnie i stosowały na wiele sposobów. Przede wszystkim używały jej jak łagodząco-odświeżającego toniku, a także rozświetlająco-nawilżającej mgiełki (w połączeniu z wodą ogórkową sprawdzała się idealnie na upały). Woda różana była także skutecznym remedium na opuchlizny i zaczerwienienia, dlatego często stosowano ją jak kompres SOS.

Jak stosujemy wodę różaną dzisiaj?

Dzisiaj nie musimy już samodzielnie przygotowywać specjalnych naparów i kompresów. W drogeriach i aptekach znajdziemy całą masę różanych kosmetyków o działaniu łagodzącym, tonizującym i delikatnie nawilżającym. Co więcej, okazuje się, że woda różana działa także antybakteryjnie i świetnie sprawdza się w pielęgnacji skóry trądzikowej (unikaj alkoholu w składzie). Wielofunkcyjna woda różana doskonale wpisuje się też w trendującą „clean girl aesthethic” i naturalną pielęgnację, dlatego młodsze pokolenie sięga po nią równie chętnie, co nasze babcie.

Like grandma beauty: Olejek rycynowy

Moja babcia wciąż powtarza, że w każdym domu powinien być olejek rycynowy. Sama od lat go stosuje i docenia jego działanie. W końcu jest to produkt wielofunkcyjny o naprawdę szerokim wachlarzu możliwości. Nasze babcie stosowały go kiedyś w celu wzmocnienia, zagęszczenia i przyciemnienia brwi – nakładały go patyczkiem kosmetycznym lub starą szczoteczką od maskary, ale jeszcze częściej używały oleju rycynowego jako wcierki do włosów, ponieważ wzmacnia cebulki i zapobiega wypadaniu włosów.

Jak stosujemy olejek rycynowy dzisiaj?

Bardzo podobnie jak kiedyś. Możesz zrobić nim domową „laminację” brwi, ale pamiętaj, żeby nie przesadzać z ilością i nie doprowadzić do kontaktu olejku z oczami. Niektóre dziewczyny, w tym również znane modelki, stosują olej rycynowy na rzęsy „Mieszam go z olejem kokosowym i lawendowym, nakładam na szczoteczkę i wyczesuję nią rzęsy” – opowiadała Joan Smalls. Olejek rycynowy świetnie sprawdza się w pielęgnacji włosów i skóry głowy, o czym regularnie przypomina mi moja babcia. Warto jednak pamiętać, że jest dość gęsty i dość trudny do spłukania, dlatego obecnie stosujemy go zwykle w połączeniu z innymi olejami. Za „maseczkę” z olejku rycynowego podziękują ci również pozbawione blasku paznokcie. Wystarczy, że delikatnie wmasujesz go w płytkę i w skórki – możesz powtarzać ten zabieg nawet kilka razy dziennie. Jestem pewna, że zafunduje twoim paznokciom i suchym skórkom porządną dawkę regeneracji.

Like grandma beauty: Wielofunkcyjny krem

Na naszej liście babcinych kosmetyków nie mogło – oczywiście – zabraknąć kultowego kremu, którego opakowanie zna już chyba każdy. Niewielka puszka z granatowym wieczkiem od Nivea to absolutna ikona pielęgnacji. Intensywny zapach, tłusta konsystencja i białe ślady na skórze. Chyba nie trzeba nikomu o tym przypominać. Nasze mamy i babcie stosowały ten krem na wszystko. Sucha skóra, osłona przed wiatrem, zamiast pomadki ochronnej, na podrażnienia… Ta lista jest naprawdę długa. To krem, który niekoniecznie wpisuje się w estetykę „natural clean beauty”, ale zdecydowanie przetrwał próbę czasu. Ostatnio pojawia się również na TikToku w filmikach z hasztagiem #slugging.

Jaki krem wielofunkcyjny wybrać dzisiaj?

Dzisiaj do kultowego kremu od Nivea wracamy głównie z sentymentu. Od tego czasu na rynku pojawiło się już całe mnóstwo kosmetyków o wielofunkcyjnym działaniu ze znacznie lżejszym składem i bez dodatków zapachowych. Podpowiadamy, gdzie znaleźć łagodniejsze dla skóry alternatywy.

Reklama
Reklama
Reklama