Koreański krem i korektor BB to mój sekret makijażu lekkiego jak chmurka. 30 sekund, a cera jest wygładzona i ujednolicona

W centrum tej filozofii stoi krem BB, czyli produkt kultowy w Korei, którego zadaniem jest nie tylko wyrównanie kolorytu, ale także upiększanie skóry w czasie noszenia. Jednym z najczęściej polecanych kosmetyków jest zestaw Erborian BB Crème x Super BB Concealer. Czy rzeczywiście działa tak dobrze, jak mówią? Sprawdźmy to.

Duet idealny: Erborian BB Crème oraz Super BB Concealer.

Ten pierwszy produkt to kultowy krem BB o lekkiej, aksamitnej konsystencji. Podczas testów zauważyłam, że uzyskuje nim średnie krycie, które nie tworzy maski. Nie ukrywam, że jest to dla mnie jeden z ważniejszych aspektów. Poza tym cera wygląda, jakby była „zmiękczona” filtrem upiększającym, a naturalne wykończenie idealnie łączy się z subtelnym glow. Co więcej, skóra po całym dniu była miękka. Producent określa go jako „połowa makijażu, połowa pielęgnacji”, i to naprawdę czuć. Nie roluje się, nie wchodzi w zmarszczki i bardzo dobrze trzyma się przez cały dzień, nawet na cerze mieszanej.

Z kolei korektor został przygotowany specjalnie do duetów BB. Wyróżnia się on kremową, lekką konsystencją, dobrym kryciem, obecnością niacynamidu w składzie oraz łatwą aplikacją. Mogę śmiało polecić go każdemu, kto nie lubi ciężkich korektorów.

Jak ten duet zachowuje się na skórze? Po kilku dniach używania zauważyłam, że skóra wyglądała zdrowo i promiennie, jakbym stosowała wieloetapową koreańską rutynę. Co więcej, produkt nie ciemniał w ciągu dnia, nie pojawiał się efekt „suchej skorupki” na skrzydełkach nosa, a cera wyglądała naturalnie nawet w ostrym świetle dziennym.

A jeśli zależy mi na jeszcze lepszej trwałości, nakładam dodatkowo puder. Tu warto postawić na formuły o delikatnym działaniu.

Czy polecam te produkty?

Czy to hit na miarę koreańskiego fenomenu? Dla mnie tak, ponieważ makijaż, który pielęgnuje, to trend, który zostanie z nami na długo. Zestaw Erborian BB Crème oraz Super BB Concealer jest szczególnie polecanym jeśli mamy cerę mieszaną lub normalną, cenimy kosmetyki łączące makijaż i pielęgnację oraz chcemy spróbować stylu K-beauty, ale nie w ekstremalnej formie.

Skąd fenomen kosmetyków K-beauty?

Na TikToku i Instagramie znajdziemy wiele filmików z koreańską pielęgnacją. Wszystko błyszczy zdrowym glow, a makijaż jest ultracienki, miękki i naturalny. Jak się okazuje, kluczem do tego efektu jest zasada „makeup meets skincare”, czyli makijaż, który jednocześnie pielęgnuje.

Kremy BB z Korei wyróżniają się bowiem:

• lekkimi, półtransparentnymi formułami;
• naciskiem na naturalne wykończenie;
• składnikami pielęgnującymi;
• efektem świeżej, wypoczętej cery.

I chyba właśnie za to pokochał je cały świat beauty!