Kładziesz się spać z wilgotnymi włosami? Dermatolożka twierdzi, że to może się przyczynić do wypadania włosów
Kiedy są piękne, mogą poprawić humor w najgorszy dzień. Wystarczy zerknąć w lustro. Włosy to ważna część wizerunku, często wręcz tożsamości. Ale kiedy ich kondycja słabnie, skup się nie na nich, lecz na skórze głowy. To od niej wszystko się zaczyna.

Żadna ze znanych mi kobiet nie jest całkowicie zadowolona ze swoich włosów. Zawsze mamy do nich jakieś zastrzeżenia: za jasne, za ciemne, zbyt proste, po co się kręcą? Ale kiedy zaczynają wyglądać źle albo, co gorsza, wypadać – drętwiejemy z przerażenia. W odruchu paniki kupujemy wcierki i witaminy. Tymczasem podstawa kuracji to właściwa diagnoza lekarska. Dermatolożka Barbara Walkiewicz-Cyrańska z kliniki Viva Derm uważa, że każde zaburzenie w wyglądzie i kondycji skóry oraz włosów jest wynikiem zakłóceń funkcjonowania organizmu. – Trzeba odkryć przyczynę problemu. Często zlecam badania hormonalne i takie, które pokazują poziom różnych pierwiastków – mówi. Dlaczego włosy wypadają? Powodów może być mnóstwo: od stresu, przez infekcje z wysoką gorączką (jak Covid-19), które powodują, że mieszek włosowy przechodzi ze stanu wzrostu (anagen) do stanu spoczynku (telogen), po problemy hormonalne, w tym częste w Polsce: nadczynność lub niedoczynność tarczycy (cechą charakterystyczną jest przerzedzenie brwi). Przyczyną złego stanu fryzury może być też niewłaściwa pielęgnacja skóry głowy. Co najczęściej robimy źle? Katarzyna Osipowicz, lekarka medycyny estetycznej z Kliniki OT.CO, podaje przykład: – Kładąc się spać z mokrymi włosami, prowokujemy takie schorzenia jak łojotokowe zapalenie skóry głowy. A od niej zależy jakość włosów, to, czy wypadają, jak szybko rosną. Prawidłowa pielęgnacja to szampon dobrany do potrzeb skóry. Niezbędne jest też regularne stosowanie peelingów, odżywek i masek, które wzmocnią i ochronią włosy.
Skóra głowy jest równie kapryśna jak ta na twarzy. Ma swoje potrzeby. Do tego nie widzimy jej w lustrze. Korzystanie z porad specjalistów jest więc wskazane. Mamy wtedy większą możliwość znalezienia kosmetyków, które skuteczniej i szybko pomogą rozwiązać problem. Szybkość działania jest tu oczywiście względna – włosy potrzebują zwykle 2–3 miesięcy, by wrócić do równowagi. Produktem, który przeżywa dziś boom, jest peeling do skóry głowy. – Właściwy eksfoliant oczyści cebulki włosów, usunie martwy naskórek i nadmiar sebum. Dołóżmy do niego regularne masaże szczotką, a poprawimy krążenie krwi, co może pozytywnie oddziaływać na wzrost włosów – wymienia Klaudia Baranek, szkoleniowiec marki HairLust. Trycholożka Anna Dybowska, ekspertka marki Cameleo, zaznacza jednak, że nadmierne peelingowanie może zaburzyć mikrobiom skóry głowy i negatywnie odbić się na stanie cebulek, a nawet nasilić wypadanie włosów! Co proponuje? Wypróbowanie peloidoterapii, czyli nakładania odpowiedniego błota leczniczego, które nasila procesy detoksykacji i dostarcza skórze dużo makro- i mikroelementów.
Maja Mendraszek-Goser
Źródło mocy – Dermatolog zajmuje się diagnozowaniem i zaleceniem właściwego leczenia, trycholog dobiera odpowiednią pielęgnację do skóry głowy, a fryzjer dba o same włosy. Taka współpraca gwarantuje sukces – zapewnia dr Katarzyna Osipowicz. A ty w trosce o nie pamiętaj o zdrowej diecie:
Czarny sezam - Zawiera melaninę i może pomóc ograniczyć siwienie włosów.
Orzechy włoskie, laskowe - Źródło omega-3, cynku i żelaza.
Siemię lniane - Bogactwo witamin z grupy B oraz witamina E.
Pestki dyni - Wapń, żelazo, miedź i omega-3.
Ryby - Są źródłem dobrej jakości kwasów omega-3 i witaminy B12.
Szpinak - Zawiera przede wszystkim żelazo i witaminę C.

