“Halo bob” powraca w wielkim stylu. Hitową fryzurą z lat 20. XX wieku zachwyca się cały Internet
Zapomnij o long bobie – teraz na topie jest halo bob, nowoczesna odsłona klasycznego cięcia „na pazia”. Miękkie, zaokrąglone linie otulają twarz niczym świetlista aureola, nadając fryzurze lekkości i kobiecego uroku. To look, który nie wymaga perfekcji – wystarczy odrobina niedbałości, by osiągnąć efekt w stylu paryskiej it-girl.

- ELLE
Klasyczny, wygładzony bob? Tym razem czas na coś świeżego. “Halo bob” to fryzura, która jakiś czas temu pojawiła się w trendach i od tamtej pory jej notowania rosną. Wyróżnia się zaokrągloną linią z grzywką i nieco dłuższym tyłem, otaczającą twarz niczym aureola (ang. “halo”). Nie bez przyczyny kojarzy się z latami 20. i 30. XX wieku – wtedy kobiety wprost kochały inspirować się męskimi uczesaniami przypominającymi „czepek”.
“Halo bob” najlepiej wygląda w przypadku kręconych włosów, ale śmiało możesz zrobić tę fryzurę także na falowanych czy zupełnie prostych pasmach. Jest uniwersalna, bo pasuje do różnych kształtów twarzy – kluczem jest dobór odpowiedniej długości i cięcie, które odpowiada strukturze włosa i temu, jak naturalnie „lubi” się układać.
Co sprawia, że “halo bob” podbija serca trendsetterek?
Dlaczego “halo bob” stał się fenomenem? Po pierwsze to zasługa objętości i lekkości, jakie można uzyskać z pomocą tego cięcia. Po drugie – możliwości łatwej stylizacji fryzury – dobry fryzjer sprawi, że pasma będą się dosłownie same układały. Miłośniczki tego boba widzą w nim też prosty sposób na nonszalancki i zadziorny, a przy tym szalenie wyrafinowany look. To jak, jesteś gotowa odłożyć ukochane scrunchie i prostownicę? Ja właśnie rozważam decyzję o diametralnym cięciu.
Jak stylizować boba z efektem aureoli?
Sekret idealnej fryzury “halo bob” tkwi w objętości i miękkości. To fryzura, która wygląda najlepiej, gdy… nie jest zbyt dopracowana, więc nie obawiaj się godzin spędzanych w łazience. Oto kilka kroków, które dzielą Cię od efektu “wow”.
- Na wilgotne pasma nałóż lekki spray dodający objętości lub piankę teksturyzującą, np. L’Oréal Professionnel Tecni.Art Volume Lift.
- Na etapie suszenia delikatnie unieś włosy u nasady i zaokrąglij końce do środka za pomocą okrągłej szczotki.
- Po wysuszeniu rozetrzyj w dłoniach odrobinę kosmetyku wygładzającego (np. balsamu Smooth Absolute Plus pd Montibello) i wmasuj w końcówki, by uzyskać efekt naturalnego połysku.
Jeśli chcesz dodać fryzurze „paryskiej niedbałości”, możesz lekko potargać włosy po wysuszeniu lub użyć sprayu z solą morską, który podkreśli warstwy i doda lookowi lekkości.

