Reklama

Aleksandra Michalik, ELLE.pl: Jaki kosmetyk jest Twoim letnim must-havem?

Sam Visser: Lato to zdecydowanie sezon na róż. „Make Me Blush” od YSL to prawdziwa perełka – nie tylko pięknie wygląda, ale ma też szeroką gamę odcieni, więc każdy znajdzie coś dla siebie, niezależnie od typu urody. Uwielbiam ten produkt za jego wielofunkcyjność – używam go nie tylko na policzki, ale także na powieki i usta. To absolutna podstawa w moim zestawie.

Reklama

Twój ulubiony produkt od YSL – ten jeden jedyny, bez którego nie wyobrażasz sobie makijażu?

Bez wahania wybieram korektor All Hours. To prawdziwy multitasker – zakrywa niedoskonałości, cienie pod oczami, zaczerwienienia. Nakładam go, zostawiam na minutę i dopiero potem rozcieram – daje wtedy lepsze krycie.

Jakie są obecnie najgorętsze trendy makijażowe w Hollywood?

Szczerze mówiąc – nie śledzę trendów. Dla mnie makijaż to wyraz indywidualności. Inspiruje mnie raczej to, co jeszcze nie jest modne – bo to właśnie może stać się kolejnym trendem. Nie podążam ślepo za modą, chociaż oczywiście mam jej świadomość.

Czy jest jakiś trend, który mimo wszystko szczególnie Ci się podoba?

Tak – znowu wrócę do różu. To kosmetyk, który uwielbiam od dawna, więc cieszy mnie, że jest teraz tak popularny. YSL stworzyło naprawdę niesamowity produkt. Przyznaję – mam „blush blindness” (śmiech). Nie mogę się mu oprzeć!

Wyobraź sobie, że możesz użyć tylko trzech produktów do zrobienia makijażu. Co by to było?

Na pewno korektor All Hours, tusz do rzęs Lash Clash i błyszczyk YSL Love Shine Candy Glaze w wersji clear. Stosuję go na usta, powieki, policzki, grzbiet nosa – daje naturalny blask. Z tych trzech kosmetyków da się stworzyć kompletny look. Uwielbiam produkty wielozadaniowe – ułatwiają życie, zwłaszcza gdy masz tylko 10 minut na makijaż.

sam visser
Daria Zawiałow i Sam Visser (mat prasowe)

Jaki trik makijażowy chciałbyś znać wcześniej?

Zrozumienie, że mniej znaczy więcej. Kiedyś używałem zbyt wielu produktów – dużo korektora, podkładu. Teraz wiem, że naturalna skóra wygląda najpiękniej. Można zaszaleć z oczami czy różem, ale skóra powinna wyglądać świeżo i zdrowo. Często zupełnie rezygnuję z podkładu – wystarczy korektor punktowo, tylko tam, gdzie potrzeba. To ogromna zmiana w podejściu.

Czyli pielęgnacja to podstawa?

Zdecydowanie. Poranna rutyna – oczyszczanie, serum, nawilżenie i balsam do ust – to podstawa. Nie znoszę suchych ust. Mam obsesję na punkcie balsamów – mam ich mnóstwo!

Reklama

Co jest największym wyzwaniem w Twojej pracy?

Tworzenie czegoś świeżego i oryginalnego – za każdym razem. W makijażu zrobiono już prawie wszystko, więc trzeba szukać nowych interpretacji. Ale właśnie to sprawia mi największą frajdę – wymyślanie czegoś nowego i innego dla każdej osoby.

Reklama
Reklama
Reklama