9 najlepszych perfum dla mężczyzn według Miłosza Kuleszy z DRE$$CODE. „Nie jestem ekspertem, ale lubię ładnie pachnieć”
Miłosz Kulesza z DRE$$CODE dzieli się swoją subiektywną listą 9 męskich perfum, które sam nosi i poleca. „Nie jestem ekspertem, ale lubię ładnie pachnieć” – mówi. W zestawieniu klasyki, niszowe perełki i zapachy z charakterem.

Intrygujące zapachy to już nie tylko domena kobiet. Coraz więcej mężczyzn sięga po perfumy świadomie – wybierając kompozycje, które podkreślają ich osobowość, estetykę i robią wrażenie na otoczeniu. W poszukiwaniu najciekawszych zapachów na lato 2025 przeczesałam internet i… trafiłam na TikToka Miłosza Kuleszy z kolektywu DRE$$CODE. W swoim wideo podzielił się TOP perfumami, których sam używa tego lata. „Nie jestem ekspertem, ale lubię ładnie pachnieć” – mówi. Zajrzyjmy więc do jego zapachowego rankingu.
Raw Golden Extrait Thomas de Monaco

Najczęściej noszony przez Miłosza zapach tego lata to dość zaskakujący wybór – Raw Gold od Thomas de Monaco. To perfumy o intensywnym, drzewnym charakterze, w których wyraźnie wybrzmiewają nuty korzenia irysa, davany, cedru, zamszu, paczuli, drzewa gwajakowego, wanilii i szafranu. Brzmi jak coś stworzonego raczej na chłodniejsze miesiące? Być może – ale… po pierwsze: o gustach się nie dyskutuje, po drugie: tegoroczne lato nie rozpieszcza słońcem, a po trzecie: to kompozycja na tyle wyjątkowa, że z powodzeniem można nosić ją niezależnie od pory roku. I właśnie takie zapachy cenimy najbardziej – uniwersalne, a przy tym absolutnie niebanalne.
„Zapach jest bardzo surowy. Kompozycja tych aromatów sprawia, że czujesz się jak milion dolarów” – mówi Miłosz. I trudno się z tym nie zgodzić. Raw Gold znajdziesz m.in. w neoperfumeriach Galilu.
Bohoboco Red Wine Brown Sugar

Polska marka Bohoboco powinna być doskonale znana naszym czytelniczkom – nie raz pojawiała się w perfumowych zestawieniach, najczęściej za sprawą niesamowitej trwałości i imponującej projekcji. Ich kompozycje okrzyknęłyśmy jednymi z najdłużej utrzymujących się na skórze, konkurującymi z najbardziej kultowymi zapachami świata – i nadal twardo się tego trzymamy. Miłosz ma na ten temat nieco inne zdanie, ale w jednym jesteśmy zgodni: Bohoboco tworzy jedne z najbardziej unikalnych i intrygujących połączeń nut zapachowych na rynku.
Wybrana przez niego kompozycja Red Wine Brown Sugar to kolejny przykład zapachu, który – przynajmniej według mnie – lepiej sprawdzi się jesienią lub zimą. Ale dla fanów (i fanek – bo mówimy o zapachach unisex) głębokich, otulających i niemal hipnotyzujących kompozycji będzie strzałem w dziesiątkę przez cały rok.
Już w otwarciu Red Wine Brown Sugar uderza czerwonymi jagodami, maliną i suszonymi owocami, zapowiadając zapach z charakterem. Później robi się bardziej wytrawnie – pojawia się czerwone wino, paczula i cedr. A gdy zapach osiądzie na skórze, ujawniają się gęste, zmysłowe akordy likieru, brązowego cukru, skóry i karmelu.
Guilty Elixir de Parfum pour Homme Gucci
To jeden z lżejszych zapachów w kolekcji Miłosza – jak sam przyznaje, sięga po niego najczęściej na co dzień, szczególnie po treningu na siłowni. Kompozycja zbudowana na bazie kwiatu pomarańczy, gałki muszkatołowej i ziela angielskiego w otwarciu, z sercem z irysa, osmantusa i kolejnej warstwy kwiatu pomarańczy, oraz z waniliowo-paczulową bazą daje efekt odświeżenia i poczucia „czystości”.
Na portalu Fragrantica.pl zapach zbiera pochlebne recenzje – użytkownicy chwalą jego jakość, trwałość oraz nietypowe połączenie nut. Jedna z opinii wyjątkowo trafnie oddaje jego charakter: „Bardzo udany zapach. Osobiście kojarzy mi się z prasowaniem świeżo upranych ubrań.” Czy trzeba lepszego opisu codziennego, subtelnego komfortu?
Atkinsons Born for Eternity
„Najpiękniejsze perfumy, jakie widziałem w życiu. Jeżeli ktoś chciałby kupić prawdziwemu mężczyźnie perfumy na prezent – ten flakon to idealny pick” – mówi Miłosz. To mocna deklaracja, ale trzeba przyznać: całkiem uzasadniona.
Skórzano-oudowa kompozycja, o której mowa, zachwyca doskonałym balansem. Nie jest ani przesadnie ekstrawagancka, ani przewidywalna. Mamy tu odrobinę słodyczy, nutę surowości i delikatną zieloność – wszystko zgrane w spójną, wyrafinowaną całość. W otwarciu czuć szafran, kadzidło i kolendrę, które nadają kompozycji ciepła i głębi. W sercu rozwijają się akordy agaru, geranium, praliny, różowego pieprzu i kardamonu, a bazę stanowi klasyczne, ale wyraźnie zarysowane połączenie skóry i ambry.
To zapach, który robi wrażenie nie tylko aromatem, ale i wizualnie – flakon zasługuje na miejsce na półce tak samo, jak sam zapach na skórze.
Armani Emporio Stronger With You Sandalwood
Stronger With You Sandalwood od Armani Emporio to – według Miłosza – kwintesencja perfum opartych na drzewie sandałowym. Opisał go krótko, ale celnie: „piękny i bardzo męski”. I rzeczywiście – zapach jest ciepły, korzenny i otulający.
W otwarciu dominuje aromatyczny szafran, który nadaje kompozycji wyrazisty, lekko pikantny charakter. Z czasem dochodzą do głosu nuty kasztana i lawendy, które nadają głębi i subtelnej kremowości. W tle – niezmiennie obecne drzewo sandałowe, które stanowi bazę całej kompozycji, wzbogacone wanilią i cedrem. To zapach, który z jednej strony otula ciepłem, z drugiej – zachowuje elegancki, klasyczny męski charakter.
Mojave Ghost Byredo
W zestawieniu znalazła się także kolejna uniseksowa (i bardzo popularna) propozycja: Mojave Ghost od Byredo. Tym razem mamy do czynienia z typowo letnim zapachem, w którym dominują lekkie, kwiatowe akordy. Kompozycję otwiera delikatna woń magnolii i fiołka, przełamana kremowym piżmem oraz nutami drzewa sandałowego i cedru, które nadają całości eleganckiego, ale świeżego charakteru. To zapach subtelny, zwiewny, lekko eteryczny – idealny na lato.
Jak przyznaje Miłosz, sam uległ wpływom i został „zainfluencowany” do jego zakupu. Dziś określa go jako „lato we flakonie”.
Tom Ford: Oud Wood i Vanille Fatale
Zapachy Toma Forda są dobrze znane większości mężczyzn, ale sposób, w jaki łączy je Miłosz, może zaskoczyć nawet największych fanów marki. Jego propozycja layeringu – czyli noszenia dwóch zapachów jednocześnie – to duet Oud Wood i Vanille Fatale. Brzmi nieoczywisto? I właśnie o to chodzi.
Oud Wood to ciepła, elegancka kompozycja, w której znajdziemy agar, brazylijskie drzewo różane, kardamon, drzewo sandałowe, pieprz syczuański i wanilię. Z kolei Vanilla Fatale, choć bazuje na klasycznej wanilii, przedstawia ją w zupełnie nowym świetle – uzupełnioną o nuty kawy, rumu, tytoniu oraz akordy kwiatowo-owocowe.
W połączeniu oba zapachy tworzą wyjątkowo intrygującą, wielowymiarową całość: z jednej strony ciepłą i otulającą, z drugiej – zaskakującą i pełną kontrastów. To pomysł dla tych, którzy chcą pachnieć naprawdę niebanalnie.
Orto Parisi Megamare

Numerem 1. wśród męskich zapachów według Miłosza jest Megamare od Orto Parisi – i muszę przyznać, że to wybór, którego zupełnie się nie spodziewałam, ale bardzo mnie cieszy. Ta piżmowo-morska kompozycja to idealny kandydat na lato: świeża, ale intrygująca, subtelna, ale zdecydowanie nie anonimowa.
Choć Megamare należy do łagodniejszych (ale bardzo trwałych) zapachów, trudno przejść obok niego obojętnie. Rześkie otwarcie z bergamotką i cytryną szybko ustępuje miejsca bardziej nietypowym nutom – pojawiają się wodorosty i hedione, które nadają zapachowi głębi i nowoczesnej świeżości. W bazie wybrzmiewa zielony cedr i kremowe piżmo, które utrwalają wrażenie czystości, lekkości i elegancji. Miłosz podkreśla, że nie spotkał osoby, która nie zwróciłaby uwagi na ten zapach – i trudno się z nim nie zgodzić. Megamare to perfumy, które nie krzyczą, ale zostają w pamięci.
Całe wideo obejrzycie poniżej:
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby TikTok i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.

