3 brązujące kosmetyki, które opalą cię ładniej niż słońce. Skóra przybierze czekoladowy odcień bez smug
Kosmetyki samoopalające to wygodna alternatywa dla tradycyjnego opalania. Dzięki specjalnym składnikom, stopniowo nadają skórze naturalny, zdrowy odcień opalenizny, bez ryzyka poparzeń czy szkodliwego promieniowania UV. Idealne dla osób szukających szybkich i bezpiecznych efektów.

- ELLE
Coste d’Azur, Seszele, Majorka, Capri – to ulubione destynacje modelek i gwiazd, które chwalą się karmelową karnacją. Ale nie jeżdżą tam, by wylegiwać się na słońcu. Słynne influ doskonale zdają sobie sprawę, jak szkodliwie promieniowanie UV działa na skórę i zamiast tradycyjnego opalania wybierają słońce z tubki. Przykłady? Miley Cyrus przyznała ostatnio, że jest uzależniona od samoopalającego balsamu i aplikuje go nawet w samolocie. Hailey Bieber i Elsa Hosk są fankami samoopalającej wody, której aplikacja jest łatwa jak rozpylenie wody termalnej (więcej piszemy o niej w dalszej części artykułu). Namierzyłyśmy też produkt, który odpowiada za brązowozłoty odcień skóry Anny Lewandowskiej. Sprawdźcie ich działanie na własnej skórze.
Fuemo Balsam brązujący Sublime
Balsam polskiej marki Fuemo wymaże z pamięci wasze przykre doświadczenia z samoopalaczami. Oferuje zupełnie nową jakość i nie pozostawia na skórze sztucznej, chemicznej woni. Zamiast tego rozpieszcza zmysły pobudzającym zapachem z nutami wanilii, mango i pomarańczy. Balsam nadaje twarzy oraz ciału karmelową tonację dzięki naturalnemu DHA i erytrulozie, a oprócz tego świetnie nawilża i zmiękcza naskórek. Odpowiada za to kompleks AQUAXTREM™ otrzymywany z korzeni rabarbaru, który ogranicza utratę wody z naskórka. W składzie balsamu można znaleźć też substancje przeciwstarzeniowe, m.in. ekstrakt z różanecznika alpejskiego i z rozmarynu – zwalczają negatywne skutki promieniowania UV. Kosmetyk łatwo się rozprowadza, szybko wchłania i z powodzeniem zastąpi ci codzienny balsam do ciała.
St. Moriz Instant Tanning Mousse
Jedna z najlepiej ocenianych pianek brązujących na rynku w świetnej cenie. Internautki wystawiają jej maksymalne noty. To puszyty mus przypominający czekoladowy suflet, który natychmiast przyciemnia skórę – dzięki temu dokładnie wiesz, gdzie rozprowadziłaś kosmetyk i które miejsca wymagają dopracowania. Pianka daje gwarancję równomiernej, naturalnie wyglądającej opalenizny bez smug i pomarańczowych tonów. Zawarte w niej brązujące pigmenty rozwijają się na skórze w ciągu kilku godzin i od ciebie zależy, po jakim czasie zmyjesz kosmetyk – im dłużej go pozostawisz na skórze, tym opalenizna będzie intensywniejsza. Piankę można stosować zarówno na ciało, jak i na twarz. Najwygodniej robić to za pomocą rękawicy (ją również kupisz w internetowej drogerii Cocolita).
Tan Luxe The Water Woda samoopalająca
Ukochany sposób influencerek na naturalną i bezpieczną opaleniznę. Ta kultowa już woda brązująca zajmuje stałe miejsce w kosmetyczce Hailey Bieber. Jest niczym orzeźwiająca mgiełka, którą wystarczy rozpylić bezpośrednio na skórę, a następnie lekko wmasować dłońmi. Kosmetyk łatwo wkomponować do codziennej pielęgnacji twarzy i ciała – po kilku sekundach całkowicie się wchłania, dzięki czemu szybko można zaaplikować na niego serum i krem. W swoim składzie zawiera kompozycję witamin B, C i E, olej z pestek malin i ekstrakt z aloesu, które pielęgnują cerę jak nawilżający tonik. Woda nie zatyka porów, nie pozostawia smugi nie wysusza skóry. Można kupić ją na Zalando.pl.
Samoopalacze o chemicznym zapachu to przeszłość. Te kosmetyki subtelnie opalą twarz, a do tego ją odmłodzą
