18 urodowych hitów na urodziny ELLE

To coś więcej niż piękny zapach. Angel zrewolucjonizował świat perfum. To w nim po raz pierwszy pojawiły się nuty jadalne: czekolady. Po latach niezmiennie uzależniający.

Thierry Mugler, ok. 310zł

Jest starsza od ELLE tylko o dwa lata, ale wciąż wygrywa z najnowszymi tuszami, gdy chodzi o zagęszczanie i wydłużanie rzęs. I wciąż jest numerem jeden dla wielu makijażystów.

Max Factor, ok. 30zł

Rajstopy w spreju. Sprawiły, że dłużej chodzimy z gołymi nogami i chętniej je odsłaniamy! Są jak podkład, który tuszuje wszystkie niedoskonałości nóg.

Sally Hansen, cena ok. 55zł

Kiedy się pojawił, uznałyśmy, ze wreszcie mamy polski kosmetyk, który może konkurować z zagranicznymi. I tak jest do tej pory! Kryształki cukru złuszczają skórę do gładkości, a olejek natłuszcza i nawilża jak balsam.

Dr Irena Eris, ok. 69zł

Trendsetter wśród błyszczyków. Smaki gumy balonowej, cytrusów czy pralinek to tylko niektóre z tych, jakie przez lata się pojawiły.

Lancome, ok. 99zł

Nie tylko jeden z pierwszych kremów z kwasem hialuronowym, lecz także pierwszy, po który wszyscy wracali, bo naprawdę działał! I działa wciąż.

Shiseido, ok. 360zł

Zaczęło modę na antyoksydanty w codziennej pielęgnacji. I to w stężeniach, jakie można było spotkać tylko u dermatologa. Dzięki niemu walczymy z oznakami upływającego czasu niemal profesjonalnie

Skin Ceuticals, ok. 550zł

Pierwsze serum na świecie! Od lat regeneruje skórę w nocy, abyśmy budziły się z tą idealnie wypoczętą.

Estee Lauder, ok. 370zł

To jedyny eye-liner, którego pędzelkiem można wymalować i grubą kreskę, tę cienką, dyskretną. I ma się pewność, że przetrwa na powiece niezkazitelna przez wiele godzin.

Bobbi Brown, ok. 99zł

Pomadki, dzięki którym powróciła moda na kolor na ustach. I to nie tylko na charakterystyczne dla Coco Chanel klasyczne czerwienie, lecz także na te w odważniejszych barwach.

Chanel, ok. 148zł

Woda micelarna, która nie ma sobie równych. Nic lepiej ani delikatniej nie usuwa makijażu przy bardzo wrażliwej skórze. Próbowałyśmy setki miceli. A ona wciąż jest niepokonana.

Bioderma, ok. 43zł

Długo czekałyśmy aż pojawi się w Polsce, żeby się przekonać dlaczgo tak bardzo kochają go gwiazdy i dermatolodzy. jest niemal jak maść. Leczy podrażnienia, egzeme i drobne wysypki. Nawilża, natłuszcza i wygładza skórę. Naprawdę jest wart swojej ceny!

La Mer, ok. 520zł

Najlepszy korektor rozświetlający na świecie! Umiejętnie tuszuje sińce pod oczami, rozświetla spojrzenie i urywa zmęczenie. Sprawdza się w świetle dziennym, i w blasku reflektorów.

YSL, ok. 150zł

Dzięki niemu wiemy, że olejek to kosmetyk nawilżający do twarzy, ciała i włosów. Ideał, kiedy chcesz upiększyć dekolt, nogi i plecy.

Nuxe, ok. 90zł

Produkt antycellulitowy, który naprawdę działa. Nie zawiera kosmicznych składników, ale wygładza skórę jak mało który. Po kilku tygodniach stosowania skórka pomarańczowa staje się mniejsza.

Elancyl, ok. 130zł

Wygładza, nawilża. Jeden produkt, który działa jak odżywka, serum i kosmetyk do stylizacji w jednym.

Kerastase, ok. 120zł

Dzięki tej polskiej firmie możemy nosić bajeczne kolory, zgodne z najnowszymi trendami. Bo marka zawsze promuje paletę prosto ze światowych pokazów mody.

Inglot, ok. 30zł

Rewolucja! Ta seria kosmetyków pierwsza zwróciła naszą uwagę na ryzyko opalania i jako pierwsza zaoferowała Mexoryl - filtr, ktory chronił przed promeniami UVA i UVB.

Vichy, ok. 65zł