Zioła fotouczulające to grupa roślin, których działanie pod wpływem Słońca staje się niebezpiecznie dla skóry. Niezależnie od tego, czy przyjmiemy je w tabletce, czy też nałożymy w kremie na twarz. Kiedy wejdą w reakcję z promieniami UV, wywołają niekorzystne zmiany na ciele. Można je rozpoznać po paleniu skóry w miejscu chronionym przez wysoki filtr. Obrzęki, bolesne pęcherze, zaczerwienienia i ciemne plamki to najczęstsze symptomy fotoalergii. Do reakcji dochodzi, gdy skóra, pod wpływem promieni słonecznych, przekształca tolerowany wyciąg z ziół w substancję uczulającą. Problem dotyka w szczególności osoby o wysokiej nadwrażliwości skóry. Zmiany zapalne można zauważyć dopiero po 1-2 dniach od ekspozycji. Utrzymują się na ciele przez kolejne kilka dni, ale równie dobrze mogą zostać tam na dłużej.

Zanim wyjdziesz na Słońce, upewnij się, że nie nosisz na skórze olejków eterycznych i kosmetyków, które bazują na roślinach fotouczulających.

Jakich ziół nie można pić latem? Pośród nich znajdują się nasi ulubieńcy:

Rośliny fotouczulające - dziurawiec

Dziurawiec znajduje się na pierwszym miejscu listy ziół fotouczulających. Ten letni dar natury rosnący na łąkach jest bardzo ceniony za swoje właściwości. Najkorzystniej wpływa na układ nerwowy. Pomaga załagodzić lęki, stany nerwicowe i pierwsze objawy poważnej depresji. Jest częstym składnikiem leków na uspokojenie. Lepiej upewnij się, czy przypadkiem nie krąży w twoim ciele, kiedy jesteś na Słońcu. Zawarta w nim substancja zwana hiperycyną mocno naraża skórę na szkodliwe promienie UV. Z tym ziołem trzeba bardzo uważać, żeby nie nabawić się poważnych poparzeń. Najlepiej stosować je zimą lub tylko i wyłącznie wieczorową porą, by związki fotouczulające rozpadły się po kilkunastu godzinach.

Rośliny fotouczulające - bergamotka

Bergamotka to roślina cytrusowa, co oznacza, że po dłuższej ekspozycji na Słońce uczula tak samo, jak wszystkie cytrusy. Lepiej w trakcie lata odstawić kosmetyki bazujące na wyciągu z jej owoców. Olejek z bergamotki nie powinien nigdy widzieć światła dziennego. Najlepiej używać go tylko na noc, bo przy okazji działa relaksująco i naturalnie koi umysł do snu. Stosowany na skórę pomaga zwalczyć cellulit, opryszczkę, czy pojawiające się stany zapalne. Nie wolno nakładać go bez wcześniejszego rozcieńczenia z innym olejem bazowym (oliwą, olejem jojoba itp.). 

Rośliny fotouczulające - lubczyk

Lubczyk, słowiańskie ziele miłości, do dzisiaj używa się jako przyprawę. Ten naturalny afrodyzjak pobudza apetyt nie tylko na miłość. Jego spożywanie reguluje metabolizm i pomaga przy problemach żołądkowych lub z anemią. Jest także sprzymierzeńcem kobiet, bo potrafi wywołać krwawienie miesiączkowe, gdy zmagamy się z jego opóźnieniem. Stosowany zewnętrznie likwiduje obrzęki i rozluźniająco działa na skórę. Warto dodawać lubczyk do kąpieli, której celem jest wejście w głęboki relaks. Byleby nie stosować go na zewnątrz, bo ta roślina nie przepada za Słońcem. Zawarte w niej substancje zwane psoralenami powodują, że momentalnie uczula.

Rośliny fotouczulające - łopian

Łopian to dziko rosnąca roślina o dużych i okazałych kwiatostanach. Latem zdobi łąki, wiejskie drogi, lub nieurodzajne, zaciemnione miejsca. W medycynie ludowej korzysta się z mocy korzenia oraz liści tego ziela. Ma działanie moczopędne, przyspiesza metabolizm i pomaga pozbyć się toksyn z organizmu. Można stosować go zewnętrznie na cerę, gdyż posiada właściwości rozjaśniające. Włosom pomoże w pozbyciu się łupieżu lub powróceniu do dawnego blasku. Brany w tabletkach przyspiesza ich porost oraz zapobiega wypadaniu cebulek. Cóż, tylko Słońce może przyćmić wszystkie jego cudowne właściwości. 

Rośliny fotouczulające - nagietek

Chociaż maść z nagietka wspomaga gojenie się ran, a napar z tego kwiatu łagodzi bóle wywołane przez zatrucie żołądka, lepiej nie korzystać z jego mocy w dni, w które zamierzamy wygrzewać się na Słońcu. Nagietek świetnie sprawdza się dla cery suchej, wrażliwej, naczynkowej  lub noszącej oznaki zmęczenia. To prawda, działa jak delikatny filtr UV o faktorze 14, lecz w tym samym czasie może spowodować fotouczulenie nieprzyjemne dla skóry. Jeśli należysz do wrażliwców, korzystaj z jego zalet tylko i wyłącznie, gdy przebywasz w domowym zaciszu. 

Rośliny fotouczulające - rumianek

Z natury łagodny rumianek, ulubione ziele alergików, może spowodować rumienie na skórze, jeśli tylko poddamy go działaniu Słońca. Czyżby stąd brała się jego nazwa? To zaskakujące, ale nasz sprzymierzeniec nie lubi ekspozycji na promienie UV. Momentalnie zamieni się we wroga naszej cery, wywołując reakcję fotoalergiczną. Spryskiwanie nim włosów dla jaśniejszych pasemek przed wyjściem z domu w upalny dzień, niesie ze sobą ryzyko przesuszenia i poparzenia skóry głowy.

Rośliny fotouczulające - skrzyp polny

Nie ma lepszego polskiego zioła, które przyspiesza porost włosów i paznokci, niż niezastąpiony skrzyp polny. Spora zawartość krzemionki w tej roślinie ma zbawienny wpływ również na trądzik, powodując, że cera naturalnie się oczyszcza. Lato wydaje się idealną porą, by nareszcie oddać się tej kuracji. Niestety, skrzyp polny króluje na liście substancji fotouczulających. Oznacza to, że po jego wypiciu, wtarciu we włosy czy nałożeniu razem z kremem na skórę, stajemy się nadzwyczaj wrażliwe na działanie szkodliwych promieni UV. 

Zioła na oczyszczanie organizmu. Z nimi wrócisz do formy na lato >>