Tiffany Hsu pochodzi z Tajwanu. Ukończyła projektowanie mody na prestiżowej londyńskiej uczelni artystycznej Central Saint Martins i w mediolańskim Istituto Marangoni. Zanim dołączyła do Mytheresa.com, w 2017 roku pracowała jako kupiec dla Lane Crawford i Selfridges.

Obecnie Tiffany jest odpowiedzialna za nadzorowanie wszystkich działów sprzedaży. Zajmuje się też ekskluzywnymi współpracami i tworzeniem kapsułowych kolekcji sklepu mytheresa.com z luksusowymi domami mody.

Zawsze prezentuje na sobie najmodniejsze looki. Nic dziwnego, że jest wymieniana w zestawieniach najciekawiej ubranych ludzi mody ulicznej. Jako kupiec Tiffany zajmuje jedno z najważniejszych stanowisk w branży. To od niej zależy, jakie ubrania będziemy kupować w nowym sezonie. Naturalne, że o jej uwagę zabiega każdy dom mody.

Nigdy nie mów nigdy – to jedyna zasada, jaką Tiffany kieruje się w modzie. Jest pierwszą taką buyerką, która stała się it-girl. Wszystko dlatego, że nie boi się trendów, a zanim trafią do sklepu, testuje je na sobie.

Co będziemy nosić w nadchodzącym jesienno-zimowym sezonie?

Kluczowe będą wyraziste okrycia wierzchnie, takie, które wpadają w oko z daleka, czyli z wielkimi ramionami, ciekawym wzorem albo w przeskalowanej formie. Bardzo modne będą powycinane ubrania w stylu lat 90., a także energetyczne, wibrujące kolory. 

Jeżeli chodzi o tkaniny, naszymi szafami zawładną metaliczne i lateksowe materiały oraz kożuch, ale nie tylko w  ubraniach! Jeszcze ciekawszy będzie na butach i akcesoriach.

Buty płaskie czy na obcasach?

Oczywiście, że obcasy! Nie bez powodu moja szafa się od nich ugina (śmiech).

Masz oko do młodych projektantów, którym pomagasz w karierze. Komu teraz wróżysz sukces?

Już pare sezonów kibicuję Nensi Dojace. To albańska projektantka, która skończyła Central Saint Martins. Projektuje delikatne i kobiece kolekcje, a jej znakiem rozpoznawczym są zdekonstruowane i patchworkowe spódnice mini i sukienki. Mam też oko na projektantkę kostiumów Isę Boulder. Jej stroje szyją lokalni rzemieślnicy na Bali, wykorzystując włoską lycrę z recyklingu.

Twój ulubiony projektant?

Każdego dnia inny!