Louis Vuitton w Polsce

Otwarcie butiku luksusowej marki w Warszawie było dla branży mody jednym z najbardziej oczekiwanych wydarzeń tego roku. O wejściu koncernu LVMH na polski rynek mówiło się od kilku lat, ale raczej w kontekście oczywistych prognoz biznesowych lub po prostu oczekiwań. Na przestrzeni tego czasu zdarzyło się jednak kilka rzeczy, które oddalały perspektywę "LV" daleko za horyzont. Z Polski wycofali się duzi gracze, m.in. grupa Armani, co mogło świadczyć o falstarcie i nieopłacalności podobnych przedsięwzięć na naszym rynku. A jednak równolegle w czasie firma konsultingowa KPMG wieszczyła wysyp luksusowych sklepów w Warszawie i przypominała, że w latach 2005-2010 wydaliśmy na dobra luksusowe aż 3,6 miliarda złotych, co stanowiło wzrost o 50% w stosunku do poprzedniej dekady. W tym samym okresie Polskę zaczął odwiedzać Robert Egges, dyrektor marki Louis Vuitton odpowiedzialny za rynek Europy Północnej...

Louis Vuitton w vitkAcu

Jak przyznaje w wywiadach sam Egges (np. wyborcza.biz), polski butik Louis Vuitton mógł zostać otwarty już wcześniej, ale plany zostały przesunięte równolegle z terminem budowy pierwszego luksusowego centrum handlowego w Warszawie. VitkAc po marketingowych badaniach wydał się koncernowi idealną lokalizacją, więc otwarcie polskiego salonu LV zsynchronizowano po prostu z przedsięwzięciem rodziny Likusów (właścicielami nieruchomości). I chociaż oni sami długo nie potwierdzali tych informacji, media zawrzały na wieść o wpisie do KRS pozycji "Louis Vuitton Polska". W październiku 2012 wiedzieliśmy już na pewno, że wkrótce witryna z kultowym (i najczęściej podrabianym) monogramem ozdobi krajobraz Alei Jerozolimskich. Nie wiedzieliśmy tylko, że poprzedzi ją agresywny estetycznie i tak samo kontrowersyjny kufer, który jako zapowiedź butiku, zdominował nie tylko architekturę przestrzeni, ale i cały przekaz na temat nadchodzącego otwarcia. Ambientowa akcja przyniosła jednak rozgłos wydarzeniu i zgodnie z myślą "nieważne jak mówią, ważne żeby nie przekręcali nazw(iska)" popłynęła w eter.

Otwarcie butiku Louis Vuitton w Warszawie było więc okraszone wielkimi nadziejami, kontrowersjami, ale i marzeniami o luksusie, który w przypadku tej marki ma nieco spłaszczony wymiar przez gigantyczny przemysł podróbek. To on przez lata mógłby zabić magię kultowego monogramu, gdyby nie stała za nim perfekcyjna jakość i doskonałe rzemiosło. To one sprawiają, że Louis Vuitton to nadal marka masowej wyobraźni i esencja luksusu. I to dlatego chcieliśmy mieć wreszcie polski butik Louis Vuitton w pakiecie z turystami, którzy przetaczają się przez wszystkie europejskie sklepy marki (w Azji produkty LV są o kilkadziesiąt procent wyższe, a w samej Europie nawet za 60–70 % obrotów luksusowych butików odpowiadają turyści). 

Polski sklep Louis Vuitton

Jaki jest więc warszawski butik Louis Vuitton? Przekonaliśmy się o tym podczas uroczystej konferencji prasowej zorganizowanej z okazji otwarcia. Do miejsca doprowadziły nas światła fleszy pochodzące nie od fotoreporterów, a generowane przez artystyczną instalację świetlną w witrynie autorstwa Wojciecha Pusia. Praca "Paparazzi" ma symbolizować "wszechobecne przebywanie w centrum uwagi", co w przypadku otwarcia takiego butiku miało wymiar ironiczny, co sam przyznał artysta w wywiadzie dla Natalii Hatalskiej.

Dwupiętrowy sklep usytuowany jest przy samym wejściu do vitkAca i zajmuje przestrzeń 500 metrów kwadratowych. Jest więc przestronny, a lokacja produktów bardzo uporządkowana i dająca odpowiednio dużo miejsca dla ekspozycji każdego z nich. Parter przeznaczony jest dla toreb, walizek i kufrów, a także akcesoriów damskich. Na przedmioty ustawione i ułożone wewnątrz eleganckich półek i gablot pada światło - naturalne z przeszklonych ścian i sztuczne, ładnie rozproszone. 

Sekcja z akcesoriami damskimi jest podzielona na dwie części. W pierwszej znajdziemy biżuterię, apaszki, paski i okulary przeciwsłoneczne, w drugiej wyroby skórzane, między innymi torebki. Wśród nich są te najpopularniejsze m.in. kultowy model Speedy i bardzo modna Alma.

Na pierwsze piętro docieramy schodami wyposażonymi w poręcze obciągnięte delikatną, beżową skórą. Ta kondygnacja dedykowana jest akcesoriom męskim, ale w jej ostatniej części znajdujemy obuwie damskie i kolekcję torebek z wyselekcjonowanych skór, także długowiecznej Epi. Oferta nie jest szeroka, ale za to zróżnicowana jeśli chodzi o akcesoria i modele - na tej podstawie łatwo będzie ocenić, co z niej najlepiej sprzeda się w Polsce. My obstawiamy, że bestsellerami okażą się popularne, tańsze modele torebek, małe walizki i drobne akcesoria (to one za niższą cenę pozwolą klientom doświadczyć pierwiastka luksusu). Podejrzewamy też, że najwidoczniejszym nośnikiem nowego konsumpcyjnego statusu stanie się na polskich ulicach torebka Speedy już promowana przez popularne blogerki.

Czytaj więcej:

Gwiazdy na otwarciu butiku Louis Vuitton >>

Louis Vuitton Resort 2014 >>